Historia, którą opowiedział mi mój przyjaciel, który jest ochroniarzem w pewnym sklepie.
Otóż któregoś dnia kręciła się tam jakaś dziewczyna, ot zwykła nastolatka; 17, 18 lat. Przeglądała różne ubrania i biżuterię, w końcu wybrała jakiś łańcuszek i poszła do kasy za niego zapłacić. Kiedy wychodziła, bramki zaczęły piszczeć. Kolega już do niej szedł, żeby sprawdzić paragon, a ta nagle jak nie przyspieszy! Zaczęła biec w stronę wyjścia, gdzie zatrzymał ją inny ochroniarz, reagując na krzyki. [K]olega podchodzi do [D]ziewczyny, ona jakby nigdy nic, uśmiech od ucha do ucha.
[K]: No i co teraz? Dlaczego uciekałaś?
[D]: Ja nic nie ukradłam, kupiłam tylko łańcuszek.
[K]: To dlaczego uciekałaś?
[D]: (robiąc przy tym cwaną minę) Aaaa... bo chciałam poczuć się jak w filmie akcji!
Po obejrzeniu jej paragonu, zawartości torby oraz zapisu z monitoringu okazało się, że faktycznie nic nie ukradła. Chyba miała za mało wrażeń :)
Otóż któregoś dnia kręciła się tam jakaś dziewczyna, ot zwykła nastolatka; 17, 18 lat. Przeglądała różne ubrania i biżuterię, w końcu wybrała jakiś łańcuszek i poszła do kasy za niego zapłacić. Kiedy wychodziła, bramki zaczęły piszczeć. Kolega już do niej szedł, żeby sprawdzić paragon, a ta nagle jak nie przyspieszy! Zaczęła biec w stronę wyjścia, gdzie zatrzymał ją inny ochroniarz, reagując na krzyki. [K]olega podchodzi do [D]ziewczyny, ona jakby nigdy nic, uśmiech od ucha do ucha.
[K]: No i co teraz? Dlaczego uciekałaś?
[D]: Ja nic nie ukradłam, kupiłam tylko łańcuszek.
[K]: To dlaczego uciekałaś?
[D]: (robiąc przy tym cwaną minę) Aaaa... bo chciałam poczuć się jak w filmie akcji!
Po obejrzeniu jej paragonu, zawartości torby oraz zapisu z monitoringu okazało się, że faktycznie nic nie ukradła. Chyba miała za mało wrażeń :)
Ocena:
940
(1028)
Komentarze