Profil użytkownika
Althing ♂
Zamieszcza historie od: | 22 października 2017 - 15:06 |
Ostatnio: | 10 kwietnia 2019 - 22:07 |
- Historii na głównej: 12 z 13
- Punktów za historie: 2281
- Komentarzy: 53
- Punktów za komentarze: 527
Mam (a raczej już nie będę miał) idiotę w klasie.
Można sobie pomyśleć, że 3 klasa technikum to już jakiś poziom inteligencji i myślenia jest, co nie? Najwyraźniej nie wszyscy osiągnęli ten poziom.
Lekcja zawodowa, temat nudny jak flaki z olejem, ale notatki trzeba zrobić. Komputery są rozstawione w taki sposób, że 4 komputery w 4 rzędach. Dystans między jednym stanowiskiem a drugim to jakieś pół metra.
Co zrobić, kiedy przepisywanie jest zbyt nudne? Bawić się zapalniczką.
A kiedy to się zrobi nudne? Pobawić się w zapalanie gazu z zapalniczki.
Idiota nawpuszczał gazu z paru zapalniczek do balonika. Przysunął się do mojego znajomego, balonik przystawił mu do karku i podpalił. Kula ognia podpaliła włosy, które wtopiły się w skórę.
Straty:
1. Kark i policzek znajomego z rozległym oparzeniem 2. stopnia.
2. 7 lat zapuszczania włosów w pi*du.
3. Jeden lekko uszkodzony idiota "ja nie chciałem".
Sprawa będzie wytoczona i około 20 świadków jest.
Można sobie pomyśleć, że 3 klasa technikum to już jakiś poziom inteligencji i myślenia jest, co nie? Najwyraźniej nie wszyscy osiągnęli ten poziom.
Lekcja zawodowa, temat nudny jak flaki z olejem, ale notatki trzeba zrobić. Komputery są rozstawione w taki sposób, że 4 komputery w 4 rzędach. Dystans między jednym stanowiskiem a drugim to jakieś pół metra.
Co zrobić, kiedy przepisywanie jest zbyt nudne? Bawić się zapalniczką.
A kiedy to się zrobi nudne? Pobawić się w zapalanie gazu z zapalniczki.
Idiota nawpuszczał gazu z paru zapalniczek do balonika. Przysunął się do mojego znajomego, balonik przystawił mu do karku i podpalił. Kula ognia podpaliła włosy, które wtopiły się w skórę.
Straty:
1. Kark i policzek znajomego z rozległym oparzeniem 2. stopnia.
2. 7 lat zapuszczania włosów w pi*du.
3. Jeden lekko uszkodzony idiota "ja nie chciałem".
Sprawa będzie wytoczona i około 20 świadków jest.
Technikum
Ocena:
188
(200)
Jadę rowerem przez las (droga wyryta przez ciągnik) i nagle słyszę jakieś piski i skomlenie. Wchodzę w krzaki, a tam młody pies przywiązany do drzewa na lince w taki sposób, że stoi na tylnych łapach. Odcinam linkę, pies upada i zaczyna piszczeć. Przyglądam się dokładniej - przednie łapy zakrwawione, z szyi też krew leci. Telefon po transport i jedziemy do weta.
Wet sprawdza wiek - 1.5 roku lub 2 lata. Jedna przednia łapa złamana, druga pocięta. Szyja rozcięta przez linkę.
A teraz najlepsze - Jakim IDIOTĄ trzeba być, żeby przy próbie zabicia w ten sposób psa zostawić obrożę z danymi właściciela? Telefon na policję już był i czekam jak się to rozstrzygnie. Jedyny plus to taki, że pies po wyleczeniu idzie do mnie.
To już nie jest piekielne. To sku*wysyństwo.
Wet sprawdza wiek - 1.5 roku lub 2 lata. Jedna przednia łapa złamana, druga pocięta. Szyja rozcięta przez linkę.
A teraz najlepsze - Jakim IDIOTĄ trzeba być, żeby przy próbie zabicia w ten sposób psa zostawić obrożę z danymi właściciela? Telefon na policję już był i czekam jak się to rozstrzygnie. Jedyny plus to taki, że pies po wyleczeniu idzie do mnie.
To już nie jest piekielne. To sku*wysyństwo.
Pies.
Ocena:
274
(296)
‹ pierwsza < 1 2
« poprzednia 1 2 następna »