Profil użytkownika
AussieGuy
Zamieszcza historie od: | 15 lipca 2015 - 0:22 |
Ostatnio: | 31 maja 2016 - 16:27 |
- Historii na głównej: 1 z 1
- Punktów za historie: 566
- Komentarzy: 15
- Punktów za komentarze: 244
« poprzednia 1 następna »
Zamieszcza historie od: | 15 lipca 2015 - 0:22 |
Ostatnio: | 31 maja 2016 - 16:27 |
« poprzednia 1 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Iceman1973: Niestety, muszę trzymać się ustalonych zasad, są zdania które muszę powiedzieć po angielsku, dopiero od pewnego momentu mogę zmienić język (trochę to głupie XD) do tego to był moment jak przez 8 lat nie mówiłem totalnie nic po polsku, więc potrzebowałem chwilę na ogarnięcie języka XD
Oficer ? Tak się mówi po polsku ? XD
@Armagedon: No u nas w Australii (nwm jak jest w Ameryce) do policji zaufanie jest, jest to dosć szanowany zawód. Często słyszę typowe australijskie "G'day" od nieznajomych ludzi. Tutaj jest przekonanie że policjant jest po to aby pomóc.
@moodlishka: Nwm czy to miejsce żeby to robić, ale co tam XD Były jakies zakłócenia w zatrzymaniu i przybylismy jako jednostka wspierająca. Postalismy z 30 minut i wrócilismy do radiowozu. Zamknelismy drzwi, wyłączamy syrenę (aż 3 guziki o.o) patrzymy, a pod moim siedzeniem, leży owinięty na pedałach wąż, jeszcze nigdy tak nie wyskoczyłem szybko :O
@Shineoff: Hah, wystarczyłoby siedzieć spokojnie do momentu kiedy oficer się przedstawi, i potem gdy poprosi o dokumenty powiedzieć że są w torebce w bagażniku, ale uwaga ! przy okazji zerknie pewnie czy są w nim podstawowe przedmioty XD
@Bryanka: Oczywiscie że nie, najgorsi są zawsze latynosi, 90% z nich jest agresywna, i chociaż połowa należy do latynoskich gangów. Ale muszę przyznać że z Polakami miałem sporo piekielnych sytuacji (jako że znam język, to patrole prowadzę w polskiej dzielnicy)
@Ara: nah, jak mieszkam w Australii to miałem 3 spotkania z czyms co mogło zrobić mi krzywdę 1. Jadowity pająk w czasie kąpieli 2. Wąż w radiowozie (długa historia o.o) 3. Wąż w czasie jazdy na rowerze XD a to wszystko przez kilka lat mieszkania, jadowite zwierzęta są tylko poza okolicami miast, a tych rejonów nie odwiedza się zbyt często :D
@glan: Jakos mu zaufałem, trochę się przestraszył jak zacząłem w niego celować, a typowego "gangstera" by to nawet nie ruszyło. Zapewne w Polsce to nie jest normalne że policjant nosi przy sobie rewolwer i wymachuję nim w ludzi XD
@Devotchka: To wszystko zależy jeszcze od kraju i dzielnicy w której wszystko się odbywa, akurat kochany pan kierowca postanowił przejechać po terenie najbardziej agresywnego gangu w miescie, więc naprawdę miał szczęscie że nie trafił na przykład na mojego partnera, bo leżałby ranny w szpitalu lub martwy w kostnicy. W polsce policja jest przyzwyczajona do takich sytuacji, więc mało który policjant zwraca na to uwagę, bo zagrożenie jego życia jest dużo mniejsze niż w Ameryce/Australii.
@virus: ehhh a myślałem źe opejdzie się bez szukania słownika XD no niestety, czas przeszukać stare kartony !
@bloodcarver: dzięki :D może gdybym posiedział nad tym trochę więcej czasu to nie byłoby tak "sztywno", mam jeszcze masę historii z naszymi rodakami, więc nastepne postaram sie napisac bardziej "na luzie"
@LenaMalena: haha XD no niestety polski jezyk - trudny język, dzięki za pokazanie błędu !
@munitalp: Bardzo polecam Kraj, wspaniali, pomocni ludzie, dużo terenu i tanie działki budowlane :D
@chiacchierona: Zazwyczaj brak wiedzy, albo sposób na "szpanowanie". Jak wiemy oddanie strzału w polsce to masa papierkowej roboty, a w Australi/Ameryce jeden podpis do wyknoania. Więc w Polsce można sobie na więcej pozwolić :D
@Sharp_one: Gdyby zrobił 1 krok bliżej może bym się zdecydował, ale w pewnym sensie było mi go szkoda, broń której używam w najlepszym wypadku połamałaby mu kilka żeber. Moj partner który został w samochodzie pytał się mnie po akcji czemu nie strzeliłem. keirowca miał szczęscie że trafił na swojego rodaka :D