Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

aika

Zamieszcza historie od: 6 kwietnia 2013 - 21:43
Ostatnio: 28 listopada 2017 - 21:23
  • Historii na głównej: 10 z 11
  • Punktów za historie: 4822
  • Komentarzy: 61
  • Punktów za komentarze: 352
 
[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 6) | raportuj
13 stycznia 2015 o 14:22

@Ruda2211: Dla mnie najbardziej piekielny był czas przyjmowania pacjentów na odział (takich osób było 4). Godzina na jednego pacjenta to chyba lekka przesada. Gdy zaczął przyjmować osoby z urazami przyjął 5 osób w ciągu godziny. Dodatkowo w ciągu tych 20 minut kiedy czekałam na gips mógł spokojnie przyjąć kolejną osobę. Jak widać wszystko zależny od chęci lekarza.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
13 stycznia 2015 o 12:53

@sla: U nas są dwa szpitale. W dni parzyste dyżuruje jeden, a w nieparzyste drugi. Jeśli pojedziesz do szpitala, który akurat nie ma dyżuru, zostaniesz odesłany.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 13) | raportuj
13 stycznia 2015 o 12:24

@ncc1701: Nie spodziewałam się, że spędzę tam godzinę... w drugim szpitalu w moim mieście podobna sytuacja trwała o połowę krócej. Piekielny jest szpital, który nie szkoli personelu po zmianie systemu i wydłuża całą procedurę.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 16) | raportuj
13 stycznia 2015 o 12:10

@Vectra: Siedziałam na tyłku 9 godzin z bolącą kostką, a obok mnie również 9 godzin siedziała Pani ze złamaną ręką prawie płacząca z bólu. Gdy ja już wychodziłam do domu ona nadal czekała na swoją kolej, aby dostać skierowanie na prześwietlenie. Faktycznie hipokryzja...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 13) | raportuj
13 stycznia 2015 o 12:06

@Nimfetamina: Weź pod uwagę, że przez 3 godziny system nie działał, lekarz nie przyjmował żadnych pacjentów, a z gabinetu słychać było rozmowy i śmiech. Spokojnie mógł w tym czasie iść do toalety czy zamówić obiad.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 stycznia 2015 o 12:07

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
13 stycznia 2015 o 12:03

@bloodcarver: Zgadzam się z Tobą :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
13 stycznia 2015 o 11:24

@Zeus_Gromowladny: Jedno słowo Radom

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
16 grudnia 2014 o 15:14

@Jorn: Podejście dyrektora było dokładnie takie samo jak rejestratorki, więc tu nic nie zdziałam. Dodatkowo NFZ może zainteresować fakt na jakiej podstawie Pani zarejestrowała mnie do ortopedy nie mając skierowania, ani nawet założonej karty.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 15) | raportuj
16 grudnia 2014 o 13:41

@the: Właśnie przez te tłumaczenia. Gdyby przyznała się do winy i przeprosiła nie byłoby problemu, ale przez chamskie zachowanie, zwalanie całej winy na mnie i łaskę z wyznaczeniem terminy wizyty nie odpuszczę.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
16 grudnia 2014 o 11:42

@GoshC: Pewnie moja lekko wystająca łopatka dała jej do myślenia i postanowiła zadbać o moje zdrowie ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 grudnia 2014 o 11:44

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 13) | raportuj
16 grudnia 2014 o 11:01

@mesiash: Zależy mi na wizycie u tej lekarki. Od kilkunastu lat leczy moją babcię na chorobę Parkinsona. Wszystko dokładnie i szczegółowo sprawdza w razie wątpliwości kieruje na dodatkowe badania. Niestety właśnie w tej przychodni jest do niej najszybszy termin. Na wizytę prywatną (200 zł) aktualnie mnie nie stać więc pozostaje czekać.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
9 grudnia 2014 o 17:58

@voytek: Kolega kuzyna ma problemu z policją i stwierdził, że prędzej sprzeda duszę diabłu niż pójdzie coś zgłaszać. @podworkowy_chuligan: powtórzę po raz kolejny: mieszkam jakieś 500 km od kuzyna, który aktualnie przebywa za granicą i nie jest chętny do podejmowanja działań za granicą. Stwierdził, że zajmnie się tym jak wróci do Polski. Ja również przebywam poza krajem, a historii nie opisałam dla plusów czy głownej tylko żeby pokazać do czego ludzie są zdolni, aby wygrać wybory.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
2 grudnia 2014 o 20:00

@Ratman13: Nie jestem zwolenniczką PISu cieszę się z ich przegranej,a historia, którą opisałam, jest jak najbardziej prawdziwa.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
2 grudnia 2014 o 13:44

@zmywarkaBosch: A słyszałeś o historii kandydatki, która urządziła lokal wyborczy w swoim domu? Wyborców witała w progu była kawa, herbata, ciasto. Czy jest to niezgodnie z prawem? Nie, nie jest. Czy takie zachowanie mogło wpłynąć na głosy wyborców? Jak najbardziej. Co na to PKW? Zalecają znalezienie nowego lokalu na przyszłe wybory...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
1 grudnia 2014 o 22:54

Maurycy Markiewicz: W małych wioskach gdzie każdy zna każdego takie historie są możliwe. Wystarczy, że kandydat ma znajomego w komisji i obaj wiedzą, iż dana osoba na 100% nie pojawi się na wyborach. Przekręt gotowy.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 11) | raportuj
1 grudnia 2014 o 22:41

@notaras: Gdybym była na miejscu kuzyna zgłosiłabym już to dawno czy telefonicznie czy mailowo. A w tej sytuacji, gdy również aktualnie przebywam za granicą, co mogę zrobić? Zadzwonić i powiedzieć, że sąsiad kuzyna mieszkający 500 km dalej mówił, że ktoś się za kogoś podpisał? Nawet gdyby przyjęto zgłoszenie to potrzebny będzie dowód, że akurat tego dnia nie przebywał w Polsce. Kuzyn jakoś nie pali się do załatwiania tego na odległość. Moim zdaniem popełnia błąd, bo tak jak napisał Draco głos do głosu i mandacik jest załatwiony. Historię napisałam żeby pokazać, że takie sytuacje mają miejsce prawdopodobnie w całej Polsce i powinny być zgłaszane. Pokazują nieuczciwość radnych i członków komisji, którzy powinni ponieść konsekwencje. Niestety z powodu braku chęci do działania tym razem ujdzie im to na sucho.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 grudnia 2014 o 22:43

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 20) | raportuj
1 grudnia 2014 o 18:13

@Draco: Niestety, ale obowiązuje go umowa której nie zerwie bo zostanie mu naliczona kara. Nie ma też nikogo bliskiego kto mógłby się tym już teraz zająć. Niestety ale są rzeczy ważne i ważniejsze a dla kuzyna to praca jest ważniejsza.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 grudnia 2014 o 18:15

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
16 listopada 2014 o 22:05

@no_serious: Jeśli to zaspokoi Twoją ciekawość to przy najbliższej okazji wypytam wujka o szczegóły tej historii :)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 5) | raportuj
16 listopada 2014 o 22:02

@Zmora: Zapoznaj się z profilem, o którym pisałam w komentarzu wyżej i dopiero potem wypowiadaj się na temat ich podróży. :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
16 listopada 2014 o 21:46

@Armagedon: Cała sytuacja miała miejsce ponad 10 lat temu, więc nie pamiętam wszystkich szczegółów ( czy ją zamknął w samochodzie, czy policjanci byli na parkingu, jaka była jej reakcja) Pamiętam najważniejsze fakty, które opisała w historii. Nie chcesz nie wierz masz do tego prawo, jednak historia wydarzyła się na prawdę.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
16 listopada 2014 o 18:15

@Zmora: stopem przez Europem i Azję a ostatni in przystanek Australia samolotem. Polecam profil na FB Na Około Zawsze Bliżej gdzie dokumentowały swoją podróż :)

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
16 listopada 2014 o 12:57

@karioka: Nikt chyba nie jest w stanie poznać wszystkich mieszkańców swojego miasta, a tymabrdziej mieszkańców okolicznych miejscowości. Wujek dopiero od znajomych dowiedział się, że ta dziewczyna już "odwaliła" kilka podobnych akcji. Niewiarygodne jednak tacy ludzie się zdarzają.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
16 listopada 2014 o 12:51

@Rosalie: z tego co pamiętam dziewczyna miała dwadzieścia kilka lat i była to już jej druga czy trzecia tego typu akcja. Wujek jest żołnierzem, miejscowość w której mieszkał też duża nie była, droga na komisariat zajęła około 5 minut, więc policjanci mu uwierzyli.

« poprzednia 1 2 3 następna »