Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

duzajedza

Zamieszcza historie od: 19 marca 2015 - 20:42
Ostatnio: 24 stycznia 2017 - 23:03
  • Historii na głównej: 5 z 5
  • Punktów za historie: 2182
  • Komentarzy: 35
  • Punktów za komentarze: 395
 
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
13 lipca 2015 o 22:39

@Wredzma: Rozumiem, co masz na myśli, ale usterka była wyłącznie jego winą - z rodzaju takich, które wynikają z zaniedbania i nieodpowiedniego użytkowania sprzętu. :)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
30 czerwca 2015 o 11:38

@LittleBlueButterfly: Przepraszam, to co się liczy? Studia nie, zaradność nie... Więc co?

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 31) | raportuj
24 czerwca 2015 o 16:39

Mnie też dziwi to, jak kobiety traktują toalety. Kiedyś na uczelni z damską toaletą było coś nie tak, męska chwilowo była "unisex". Porządek, czysto. A w damskiej, niezależnie od pory dnia i ilości wizyt Pań sprzątających - bałagan, smród, różnego rodzaju nieczystości na podłodze, na deskach klozetowych, oraz na ścianach i drzwiach (!) - wszędzie, tylko nie w toalecie. Woda oczywiście też rzadko spuszczona. Nie wiem, to nawyki wyniesione z domu, czy o co chodzi? Bo nigdy nie widziałam u żadnej znajomej ubrudzonej moczem deski, a we wszystkich damskich toaletach - tak. Czyli w domu sprzątamy po sobie, a w publicznej hulaj dusza? Po prostu nie rozumiem.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
1 czerwca 2015 o 22:30

@Nemesis92: O! To dużo wyjaśnia, dzięki :)

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
1 czerwca 2015 o 18:33

Chwila... Czy ta historia nie była już dodana? Było już o "Nie zawracaj mi głowy gówniaro" i o piciu melisy przez wytrąconą z równowagi mamę.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
1 czerwca 2015 o 15:51

@Bastet: Oczywiście, że ma bezwzględne pierwszeństwo. Nikt tego nie kwestionuje, a na pewno nie ja :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 18) | raportuj
31 maja 2015 o 23:22

@Jorn: Przepisy zabraniają chodzenia po ścieżkach rowerowych, a jeżdżenia po chodnikach (zwłaszcza jeśli nie ma w okolicy ścieżki) chyba nie, ale oczywiście będę wdzięczna jeśli ktoś mnie poprawi. Nie wiedziałam że przejechanie 100 metrów chodnika osiedlowego od domu do głównej ulicy jest od razu przejawem hipokryzji.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 maja 2015 o 23:23

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 14) | raportuj
31 maja 2015 o 23:17

@hitman57: Wiem jak się czują kierowcy w takich sytuacjach, niestety z doświadczenia, więc sama tak nie robię. Kierowcy z rowerzystami mają gorzej, niż rowerzyści z pieszymi.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
21 marca 2015 o 15:16

40zł to stawka nie za godzinę, a za stronę. Są teksty, które można przetłumaczyć bez słowników i dodatkowych pomocy w tempie 3str/h, ale są takie, które się tłumaczy 1str/3h, bo trzeba robić dodatkowy research. W przypadku przedziału czasowego, jaki mi podała ta dziewczyna, uwzględniając bardzo optymistyczny scenariusz tłumaczenia 1str w godzinę i poświęcania na to 10h na dobę, stawka godzinowa wynosiłaby ~3zł. :)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 12) | raportuj
21 marca 2015 o 14:55

Tak, chodzi o angielski, jednak pominęłam tę informację bo jest mało istotna dla historii. Takie kwiatki zdarzają się wszystkim tłumaczom, niezależnie od języka, z którym pracują.

« poprzednia 1 2 następna »