Profil użytkownika
husky
Zamieszcza historie od: | 11 marca 2015 - 8:43 |
Ostatnio: | 11 maja 2017 - 2:36 |
- Historii na głównej: 5 z 6
- Punktów za historie: 1041
- Komentarzy: 57
- Punktów za komentarze: 441
Słyszeliście o nowej walucie w naszym kraju?
Otóż naród nasz nowy system pieniężny powołał, i zowie się on naklejkami na świeżaka.
Widziałam wiele ogłoszeń, na różnych forach, oddam 5 naklejek, przygarnę 10 naklejek, ale ostatnio to jakiś inter kosmos się dzieje. Sprzedaję zabawkę używaną, ale w dobrym stanie po moim dziecku za 1/4 ceny nowej (80zł) i po chwili z forum dostaje super oferty:
1) 2 świeżaki marchewka i pieczarka, za zabawkę?
2) Album + 90 naklejek na świeżaka?
3) 30naklejek na świeżaka +50zł.
4) Odda pani za darmo potrzebującej matce?
5) Kupię, jeśli mi to pani wyśle w cenie.
Miałam tak wielki dylemat ekonomiczno moralny, że postanowiłam poczekać na słuszniejsze oferty, ale zaczęłam się zastanawiać ile takie świeżaki są realnie warte. Cena nowego 49,99pln z 30 naklejkami 19zł, tak więc zastanawiam się, co ci ludzie mają w głowach, że są w stanie robić z siebie błazna i wciskać komuś chłam. Czy to brak ekonomicznej wyobraźni, czy co?
Dociekliwy człowiek jestem i przeglądam dalej moje ulubione forum, a tam rezolutne mamusie sprzedają naklejki za:
- 15 naklejek za paczkę pampersów 1 naklejka = ok. 1,4zł.
- 30 naklejek za mleko początkowe 1 naklejka = ok. 80gr.
- 60 naklejek za 40zł.
Nie wiem, czy sprzedający chytrzy, kupujący naiwni, czy świat jest już tak bardzo piekielny, że ja do niego wcale nie pasuję, pewne jest jedno - Biedronka zrobiła kampanię, dzięki której podniesie swój zysk konkretnie, a społeczeństwo będzie się cieszyć z maskotki i zrobienia interesu życia.
PS. http://finanse.wp.pl/kat,1033781,title,Kwitnie-handel-wtorny-Swiezakami-Biedronka-obiecuje-dostawy-popularnych-maskotek,wid,18594912,wiadomosc.html?ticaid=11819a
Otóż naród nasz nowy system pieniężny powołał, i zowie się on naklejkami na świeżaka.
Widziałam wiele ogłoszeń, na różnych forach, oddam 5 naklejek, przygarnę 10 naklejek, ale ostatnio to jakiś inter kosmos się dzieje. Sprzedaję zabawkę używaną, ale w dobrym stanie po moim dziecku za 1/4 ceny nowej (80zł) i po chwili z forum dostaje super oferty:
1) 2 świeżaki marchewka i pieczarka, za zabawkę?
2) Album + 90 naklejek na świeżaka?
3) 30naklejek na świeżaka +50zł.
4) Odda pani za darmo potrzebującej matce?
5) Kupię, jeśli mi to pani wyśle w cenie.
Miałam tak wielki dylemat ekonomiczno moralny, że postanowiłam poczekać na słuszniejsze oferty, ale zaczęłam się zastanawiać ile takie świeżaki są realnie warte. Cena nowego 49,99pln z 30 naklejkami 19zł, tak więc zastanawiam się, co ci ludzie mają w głowach, że są w stanie robić z siebie błazna i wciskać komuś chłam. Czy to brak ekonomicznej wyobraźni, czy co?
Dociekliwy człowiek jestem i przeglądam dalej moje ulubione forum, a tam rezolutne mamusie sprzedają naklejki za:
- 15 naklejek za paczkę pampersów 1 naklejka = ok. 1,4zł.
- 30 naklejek za mleko początkowe 1 naklejka = ok. 80gr.
- 60 naklejek za 40zł.
Nie wiem, czy sprzedający chytrzy, kupujący naiwni, czy świat jest już tak bardzo piekielny, że ja do niego wcale nie pasuję, pewne jest jedno - Biedronka zrobiła kampanię, dzięki której podniesie swój zysk konkretnie, a społeczeństwo będzie się cieszyć z maskotki i zrobienia interesu życia.
PS. http://finanse.wp.pl/kat,1033781,title,Kwitnie-handel-wtorny-Swiezakami-Biedronka-obiecuje-dostawy-popularnych-maskotek,wid,18594912,wiadomosc.html?ticaid=11819a
sklepy
Ocena:
231
(291)
Zamknęłam firmę, zatrudnił mnie mój partner, było tak korzystniej, łatwiej, sprawniej, i przez 2 lata nikt nie miał z tym problemu. Chciałam kupić sprzęt AGD, skuszona ratami 0% postanowiłam skorzystać z opcji kredytowania. W przeszłość spłatę ratalną miałam w tym samym banku, w którym aktualnie składałam wniosek.
Kredytu nie otrzymałam, pani z infolinii ma rozbieżność, dot. miejsca pracy (nie do ogarnięcie jest fakt, że można zamknąć swoją firmę i w takiej samej się zatrudnić). Drugi powód poprzedni dług, uregulowałam o kilka miesięcy wcześniej niż zakładała umowa, więc nie jestem stabilnym klientem.
Tak tylko się zastanawiam poco są te reklamy w TV i necie, skoro zwykły kowalski nie może z nich skorzystać.
Kredytu nie otrzymałam, pani z infolinii ma rozbieżność, dot. miejsca pracy (nie do ogarnięcie jest fakt, że można zamknąć swoją firmę i w takiej samej się zatrudnić). Drugi powód poprzedni dług, uregulowałam o kilka miesięcy wcześniej niż zakładała umowa, więc nie jestem stabilnym klientem.
Tak tylko się zastanawiam poco są te reklamy w TV i necie, skoro zwykły kowalski nie może z nich skorzystać.
sklepy
Ocena:
185
(245)
Bo jak ja się chajtam, to cały świat ma stać na baczność!
Otóż nie szanowni młodzi.
- nie odstąpimy wam miejsca u kosmetyczki, bo 3 dni przed ceremonią, a wy zapomniałyście (trzeba mieć tupet obcą kobietę prosić, krzycząc i obrażając)
- wieczór kawalerski to, że macie lożę zarezerwowaną, to nie znaczy panowie, że możecie wszystkie dziewczyny obłapiać, i zgrywać macho przed każdym osobnikiem z penisem w spodniach
- jedziecie tym konduktem (żałobnym) weselnym przepisy o ruchu drogowym też was obowiązują 20 jest 20, a 50km/h to nie hulaj dusza gaz i klakson
- trąbienie ok, ale nie o 23-24-02-05 w nocy, gdy każdy gość spod "Domu weselnego" odjeżdża
- balony, kokardki, konfetti w poniedziałek, gdy kac przechodzi należy pozbierać, na całym odcinku pokonywanej drogi
- jak jedzie, karetka to kur...a, wszyscy na bok, ale, nie młodzi bramę mają, karetka na końcu kolejki, a koguta, przepiszczeć klaksonem.
Wszystkim młodym szczęścia i ROZUMU.
Otóż nie szanowni młodzi.
- nie odstąpimy wam miejsca u kosmetyczki, bo 3 dni przed ceremonią, a wy zapomniałyście (trzeba mieć tupet obcą kobietę prosić, krzycząc i obrażając)
- wieczór kawalerski to, że macie lożę zarezerwowaną, to nie znaczy panowie, że możecie wszystkie dziewczyny obłapiać, i zgrywać macho przed każdym osobnikiem z penisem w spodniach
- jedziecie tym konduktem (żałobnym) weselnym przepisy o ruchu drogowym też was obowiązują 20 jest 20, a 50km/h to nie hulaj dusza gaz i klakson
- trąbienie ok, ale nie o 23-24-02-05 w nocy, gdy każdy gość spod "Domu weselnego" odjeżdża
- balony, kokardki, konfetti w poniedziałek, gdy kac przechodzi należy pozbierać, na całym odcinku pokonywanej drogi
- jak jedzie, karetka to kur...a, wszyscy na bok, ale, nie młodzi bramę mają, karetka na końcu kolejki, a koguta, przepiszczeć klaksonem.
Wszystkim młodym szczęścia i ROZUMU.
wesele
Ocena:
266
(432)
Mój mały synek ma ograniczony dostęp do słodyczy ze względu na atopowe zapalenie skóry, ja mam celiakie, więc nie jem glutenu, a mój partner przed 40-tką reprezentuje nieciekawe wyniki wątrobowe, cukrowe żołądkowe, co całej rodzinie jest wiadome. Piekielność zaczyna się w tym momencie.
Babcia-teściowa w czasie odwiedzin przywozi pączusie, czekoladki, ciasteczka babkę, drożdżówki ok. 3 razy w tygodniu, zaprasza nas na obiadki: pierogi, makarony, golonki z kapustą, zupę gulaszową, do tego ciasto, rolada, lub deser XXL. Gdy jedzie z nami na zakupy, wyjmuje z naszego koszyka produkty bezcukrowe, bio, bezglutenowe i mówi, że powinniśmy jeść normalnie i przestać wyrzucać pieniądze w błoto.
We mnie też tkwi diabeł, więc dzisiaj podczas jej obecności po rosole bezmięsnym z ryżem, sałatce z rukoli awokado truskawek i tofu, na deser zaserwowałam koko ciasteczka z daktyli MIODU i bananów oraz oczywiście kawę z mlekiem bez laktozy.
Cały obiad słuchałam grzecznie narzekań, aż po pierwszym kęsie ciastka, teściowa wybiegła do łazienki, a po chwili wyszła wrzeszcząc, iż chciałam ją zabić, bo dobrze wiem, że jest uczulona na miód.
Spokojnie odpowiedziałam, że ona dobrze wie, jakoby nam szkodziło kakao, gluten i tłuszcz, a mimo to nie plujemy jedzeniem (z uśmiechem nr5 na twarzy).
Ubrała się z tempem błyskawicy, coś jeszcze marudząc, o tym jak truje jej syna i wnuka, nie umiem gotować i jestem p;ippp pipoopp ............!
Coś czuje, że pogorszyły się moje stosunki z teściową, piekielni jesteśmy wszyscy, bo to był bardzo bezczelny sposób prowokacji, ale nie zniosłabym już więcej. Moje dziecko nie jest gorsze od innych, ja nie będę cierpieć gastrycznych katuszy, a swojego faceta kocham i nikt nie będzie nas pasł byle czym z byle czego.
PS. nie jesteśmy żadnymi świrami, czy sektą zdrowego żywienia, jedynie nasze organizmy po latach niewłaściwych nawyków się konkretnie zbuntowały, a rozsądek kulinarny po części z musu jest tylko drogą do lepszego stanu fizycznego, natomiast młody ma wystarczająco dużo substytutów sklepowych słodyczy w postaci domowych wypieków owoców bakalii itd.
Babcia-teściowa w czasie odwiedzin przywozi pączusie, czekoladki, ciasteczka babkę, drożdżówki ok. 3 razy w tygodniu, zaprasza nas na obiadki: pierogi, makarony, golonki z kapustą, zupę gulaszową, do tego ciasto, rolada, lub deser XXL. Gdy jedzie z nami na zakupy, wyjmuje z naszego koszyka produkty bezcukrowe, bio, bezglutenowe i mówi, że powinniśmy jeść normalnie i przestać wyrzucać pieniądze w błoto.
We mnie też tkwi diabeł, więc dzisiaj podczas jej obecności po rosole bezmięsnym z ryżem, sałatce z rukoli awokado truskawek i tofu, na deser zaserwowałam koko ciasteczka z daktyli MIODU i bananów oraz oczywiście kawę z mlekiem bez laktozy.
Cały obiad słuchałam grzecznie narzekań, aż po pierwszym kęsie ciastka, teściowa wybiegła do łazienki, a po chwili wyszła wrzeszcząc, iż chciałam ją zabić, bo dobrze wiem, że jest uczulona na miód.
Spokojnie odpowiedziałam, że ona dobrze wie, jakoby nam szkodziło kakao, gluten i tłuszcz, a mimo to nie plujemy jedzeniem (z uśmiechem nr5 na twarzy).
Ubrała się z tempem błyskawicy, coś jeszcze marudząc, o tym jak truje jej syna i wnuka, nie umiem gotować i jestem p;ippp pipoopp ............!
Coś czuje, że pogorszyły się moje stosunki z teściową, piekielni jesteśmy wszyscy, bo to był bardzo bezczelny sposób prowokacji, ale nie zniosłabym już więcej. Moje dziecko nie jest gorsze od innych, ja nie będę cierpieć gastrycznych katuszy, a swojego faceta kocham i nikt nie będzie nas pasł byle czym z byle czego.
PS. nie jesteśmy żadnymi świrami, czy sektą zdrowego żywienia, jedynie nasze organizmy po latach niewłaściwych nawyków się konkretnie zbuntowały, a rozsądek kulinarny po części z musu jest tylko drogą do lepszego stanu fizycznego, natomiast młody ma wystarczająco dużo substytutów sklepowych słodyczy w postaci domowych wypieków owoców bakalii itd.
tesciowa
Ocena:
179
(245)
Godzina 17 z hakiem, droga łącząca wieś z cywilizacją, mgła i na dodatek śliska zaśnieżona droga, a raczej wyjeżdżony ślad.
Jadę spokojnie między 20/30km/h i dziękować, że mam jakiś system hamowania w swoim aucie, bo nie wpadłam w poślizg i nie przejechałam pajaca-debila, który biegł (jogingował) środkiem drogi bez odblasków w ciemnym stroju.
Wiecie co jest najlepsze - on nawet nie słyszał, że omal go nie zabijam, iż miał słuchaczki w uszach.
Ja wiem że sport to zdrowie, sama coś trenuję od kilkunastu lat, ale ludzie z głową! Jak są fatalne warunki na drodze to idźcie na bieżnie albo orlika zrobić kilka kółek, bo chyba ważniejsze wasze życie niż zapis GPS trasy w endo.
Jadę spokojnie między 20/30km/h i dziękować, że mam jakiś system hamowania w swoim aucie, bo nie wpadłam w poślizg i nie przejechałam pajaca-debila, który biegł (jogingował) środkiem drogi bez odblasków w ciemnym stroju.
Wiecie co jest najlepsze - on nawet nie słyszał, że omal go nie zabijam, iż miał słuchaczki w uszach.
Ja wiem że sport to zdrowie, sama coś trenuję od kilkunastu lat, ale ludzie z głową! Jak są fatalne warunki na drodze to idźcie na bieżnie albo orlika zrobić kilka kółek, bo chyba ważniejsze wasze życie niż zapis GPS trasy w endo.
sport
Ocena:
176
(228)
zarchiwizowany
Skomentuj
(2)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Stryj szwagra mego od zawsze miał cięty język, prowadził dość sporawe gospodarstwo rolne i był bardzo uczciwym człowiekiem.
historia raczej śmieszna niż piekielna, od tak dla poprawy humoru.
Styczeń kilka lat temu, na zewnątrz -bardzo dużo i zaspy po kolana, czas kolędy
ksiądz- Ale u was w domu gorąco, i w tym czasie się rozbiera
Stryj-Ja w żniwa też się pocę
reszta wizyty przebiegła książkowo
historia raczej śmieszna niż piekielna, od tak dla poprawy humoru.
Styczeń kilka lat temu, na zewnątrz -bardzo dużo i zaspy po kolana, czas kolędy
ksiądz- Ale u was w domu gorąco, i w tym czasie się rozbiera
Stryj-Ja w żniwa też się pocę
reszta wizyty przebiegła książkowo
ksieza
Ocena:
-2
(38)
1
« poprzednia 1 następna »