ollenka ♀

@Taczer: Część szkół nie informuje - co paradoksalne, mam szkoły, gdzie dopiero ode mnie dyrektor dowiedział się, że zmieniają się przepisy i to oni są odpowiedzialni za zakup podręczników. Nie wiem, na jakiej podstawie rodzice kupują te podręczniki i czy zgadują w ciemno. Ale miałam różne sytuacje w poprzednim roku szkolnym, np. jedna z podstawówek, gdzie na 25 pierwszaków(w zeszłym roku dzieci do klas 1 SP dostawały darmowe książki) 14(!) rodziców kupiło podręczniki do angielskiego. A potem płacz, bo kupione w czerwcu, więc we wrześniu nikt im zwrotu nie przyjmie.

@Malibu: Już mówię - państwowa uczelnia techniczna na Śląsku, z siedzibą w Gliwicach. A mój "kochany" wydział mieści się w Katowicach.