Profil użytkownika
pliszka
Zamieszcza historie od: | 7 lutego 2015 - 22:15 |
Ostatnio: | 9 lutego 2016 - 8:45 |
- Historii na głównej: 2 z 3
- Punktów za historie: 713
- Komentarzy: 2
- Punktów za komentarze: 5
zarchiwizowany
Skomentuj
(2)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
No cóż, i na mnie przyszła pora by dodać swoją historię, chociaż kto był bardziej piekielny cały czas się zastanawiam.
Zacznę od tego, że jestem podobna do prezenterki z naszej miejscowej kablówki, na tyle podobna, że często zaczepiają mnie przypadkowi ludzie, którzy jednak dają sobie wytłumaczyć, że po porstu się pomylili.
Styczniowy wieczór, siedzę ze znajomymi przy piwku w knajpie, kiedy zaczepia mnie podpity facet(F) z tekstem do którego na prawdę zdążyłam się przyzwyczaić:
F: - Ooo pani z telewizji !!!
Ja:- Wiem, że jestem podobna, ale nie jestem z telewizji
F: - Jak to nie, przecież widzę Panią !
J: - Nie jestem z telewizji
F: - Wiem, wiem, Pani nie może się przyznać, Pani jest tu inkognito
J: - Nie, proszę Pana, nie jestem z telewizji
F: - A ja tak lubię Panią oglądać, Pani tak ładnie mówi, ja każde wiadomości z Panią oglądam
J: - Nie jestem z telewizji
F: - Ale Pani mi się tak podoba, na prawdę cieszę się, że Panią spotkałem
J: - Nie jestem z telewizji, naprawdę
F: - Wy tam o wszystkim tak mówicie, takie tematy poruszacie, ale ja Pani coś powiem, ten nasz kierownik z administracji osiedla, to wie Pani co on wyrabia? Co tam się dzieje! Ktoś musi z tym w końcu porządek zrobić !
J: - Dobrze, zrobimy o tym następny reportaż.
Miałam spokój do końca wieczoru.
Zacznę od tego, że jestem podobna do prezenterki z naszej miejscowej kablówki, na tyle podobna, że często zaczepiają mnie przypadkowi ludzie, którzy jednak dają sobie wytłumaczyć, że po porstu się pomylili.
Styczniowy wieczór, siedzę ze znajomymi przy piwku w knajpie, kiedy zaczepia mnie podpity facet(F) z tekstem do którego na prawdę zdążyłam się przyzwyczaić:
F: - Ooo pani z telewizji !!!
Ja:- Wiem, że jestem podobna, ale nie jestem z telewizji
F: - Jak to nie, przecież widzę Panią !
J: - Nie jestem z telewizji
F: - Wiem, wiem, Pani nie może się przyznać, Pani jest tu inkognito
J: - Nie, proszę Pana, nie jestem z telewizji
F: - A ja tak lubię Panią oglądać, Pani tak ładnie mówi, ja każde wiadomości z Panią oglądam
J: - Nie jestem z telewizji
F: - Ale Pani mi się tak podoba, na prawdę cieszę się, że Panią spotkałem
J: - Nie jestem z telewizji, naprawdę
F: - Wy tam o wszystkim tak mówicie, takie tematy poruszacie, ale ja Pani coś powiem, ten nasz kierownik z administracji osiedla, to wie Pani co on wyrabia? Co tam się dzieje! Ktoś musi z tym w końcu porządek zrobić !
J: - Dobrze, zrobimy o tym następny reportaż.
Miałam spokój do końca wieczoru.
Ocena:
-6
(206)
1
« poprzednia 1 następna »