Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

podkrakowkiem

Zamieszcza historie od: 7 lipca 2015 - 13:58
Ostatnio: 11 listopada 2016 - 2:03
  • Historii na głównej: 3 z 4
  • Punktów za historie: 1107
  • Komentarzy: 15
  • Punktów za komentarze: 20
 
zarchiwizowany

#67531

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Pracuję na stacji. Jak jest na stacji, każdy wie. Kasjerzy zawalają nas mnóstwem pytań, a chcemy zapłacić tylko za paliwo!
Ale stacja zarabia przede wszystkim na naszych zakupach, a nie na paliwie. Dlatego też większe koncerny mają swoje programy lojalnościowe i inne pierdółki - bo jak się coś odpowiednio przedstawi to zawsze ktoś się skusi :) Dlatego my, kasjerzy - jak posłuszne mróweczki, bojące się tajemniczych klientów - polecamy. Taki nasz obowiązek - przykry, ale jest.

Wspomnę tylko, że sama nie lubię gdy sprzedawca "zawala" milionem pytań i staram się każdego obsłużyć szybko i sprawnie. Ktoś odmawia? Dobrze, nie nalegam.

Przychodzi zadbany i uśmiechnięty [G]ość, w średnim wieku:
[J]a: Dzień dobry, z którego dystrybutora?
[G]: Z dwójki...
[J]: Faktura? Jeżeli ma pan naszą kartę to może pan przygotować.
[G]: Tak, faktura. Nie, nie mam karty i nie chcę zakładać, ale dziękuję.
[J]: Nie ma sprawy, to polecam jeszcze tylko [w tym miejscu kanapka, którą mamy promować]
[G]: CO PANI ZWARIOWAŁA? JA NIE BĘDĘ JADŁ WASZEGO ZAKICHANEGO ŻARCIA! CO WY SOBIE WYOBRAŻACIE. PO CO W OGÓLE PANI O TO PYTA? CZY PANI JEST NORMALNA? NIE, PANI NIE JEST NORMALNA. PYTA MNIE PANI O COŚ TAKIEGO, A JA TEGO ŻARCIA NIE CHCĘ. NIE CHCĘ!
[J]: Ale proszę nie krzyczeć. Ma pan do zapłacenia za benzynę tyle i tyle.
[G]: NO I PO CO MI TO PANI MÓWI, NIE CHCĘ OD WAS NIC, NIC NIE CHCĘ. ŻADNEGO ŻARCIA. A PANI JEST NIENORMALNA. NIE CHCĘ HOT DOGÓW, NIE CHCĘ NIC! (mniej więcej coś w ten deseń gość krzyczał do mnie i na mnie przez kilka minut)
[J]: Proszę pana, proszę nie krzy...
[G]: ---Przerywa i krzyczy dalej---
[J]: Proszę przestać krzy...
[G]: ---Nadal krzyki---
[J]: Jeżeli pan nie przestanie na mnie krzyczeć, nie będę pana obsługiwać.
[G]: TO NIE, BEZ ŁASKI! WCALE PANI NIE MUSI. NIE CHCĘ WASZEGO ŻARCIA. PANI JEST GŁUPIA I NIENORMALNA.
W tym miejscu odeszłam od stanowiska.
[G]: CO PANI ROBI? NIE OBSŁUŻY MNIE PANI? DOBRZE! (gość wychodzi)
[J]: Nie zapłacił pan.
[G]: JA? JA NIE ZAPŁACIŁEM? TO PANI MNIE NIE CHCE OBSŁUŻYĆ BO PANI SIĘ COŚ UBZDURAŁO. PROSZĘ MNIE OBSŁUŻYĆ!
[J]: Nie, kierownik pana obsłuży.
[K]oleżanka: Wie pan, trochę kultury w miejscu publicznym.

Przyszedł kierownik. Zapytał o punkty, o kanapkę. A gość stał uśmiechnięty. Nie podniósł głosu ani razu.

Wylądowałam na dywaniku bo " Nie chciała mnie obsłużyć, bo nie kupiłem kanapki" ...

stacja benzynowa

Skomentuj (38) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 149 (277)

1