Profil użytkownika
pteroslaw
Zamieszcza historie od: | 12 lipca 2011 - 22:32 |
Ostatnio: | 10 października 2018 - 1:16 |
- Historii na głównej: 1 z 1
- Punktów za historie: 186
- Komentarzy: 5
- Punktów za komentarze: 38
Opowiem wam szybką historię.
Kilka miesięcy temu miała miejsce nieprzyjemna sytuacja. Jechałem z moim ojcem w dwa miejsca. Ojciec zatrzymał auto przed bramą (nie na jezdni), by mnie wysadzić. W tym momencie do auta podszedł nawalony jak szpadel gentleman i zaczął rzucać przekleństwami w stronę ojca i jego auta (zdążyłem dosłownie zamknąć drzwi, tak że ojciec nie miał szans nawet odjechać).
Pokrótce. Ów pijany gentleman kopnął drzwi w aucie mojego ojca, wgniatając je. Został chwilę później ujęty i przekazany w ręce policji.
Jak na razie historia mogłaby mieć szczęśliwe zakończenie.
Niech mi tylko ktoś wyjaśni. Sytuacja miała miejsce pół roku temu. Policja aktualnie posiada: zeznania poszkodowanego, zeznania dwóch świadków, nagranie całego zajścia z momentem kopania w drzwi (kierowca jadący za nami miał kamerkę) oraz dane sprawcy.
Jakim cudem w ciągu pół roku w tej sprawie nie zdarzyło się dosłownie nic? Nikt nie został oskarżony, samochód nie przeszedł oględzin.
Dosłownie policja dostała wszystko na talerzu, razem ze sprawcą, a dalej nikt nie został ukarany.
Tak że życzę wam powodzenia na policji :)
Kilka miesięcy temu miała miejsce nieprzyjemna sytuacja. Jechałem z moim ojcem w dwa miejsca. Ojciec zatrzymał auto przed bramą (nie na jezdni), by mnie wysadzić. W tym momencie do auta podszedł nawalony jak szpadel gentleman i zaczął rzucać przekleństwami w stronę ojca i jego auta (zdążyłem dosłownie zamknąć drzwi, tak że ojciec nie miał szans nawet odjechać).
Pokrótce. Ów pijany gentleman kopnął drzwi w aucie mojego ojca, wgniatając je. Został chwilę później ujęty i przekazany w ręce policji.
Jak na razie historia mogłaby mieć szczęśliwe zakończenie.
Niech mi tylko ktoś wyjaśni. Sytuacja miała miejsce pół roku temu. Policja aktualnie posiada: zeznania poszkodowanego, zeznania dwóch świadków, nagranie całego zajścia z momentem kopania w drzwi (kierowca jadący za nami miał kamerkę) oraz dane sprawcy.
Jakim cudem w ciągu pół roku w tej sprawie nie zdarzyło się dosłownie nic? Nikt nie został oskarżony, samochód nie przeszedł oględzin.
Dosłownie policja dostała wszystko na talerzu, razem ze sprawcą, a dalej nikt nie został ukarany.
Tak że życzę wam powodzenia na policji :)
policja
Ocena:
180
(192)
1
« poprzednia 1 następna »