Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#42397

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia http://piekielni.pl/41919 przypomniała mi swoją historię. Dzisiaj się z tego śmieję wtedy było to dla mnie przerażające.

Tytułem wstępu:

Moi rodzice nie są najmłodsi (jakby się postarali to mogliby być moimi dziadkami :P).

Historia właściwa:

Jakiś czas temu pracowałem na ochronie. Ochraniałem pewien magazyn. Ochrona jak to ochrona raz są dniówki, raz nocki. Sytuacja dzieje się w nocy. Była około 4 nad ranem, mnie zapałki podtrzymują powieki gdy nagle w mojej kieszeni dzwoni telefon. Nie powiem zdziwiło mnie to gdyż nie każdy dzwoni o 4 w nocy do drugiej osoby. Patrzę a na wyświetlaczu pojawia się informacja, że dzwoni do mnie moja kochana Rodzicielka. Jak mi się chciało spać tak od razu oczy zrobiły mi się wielkie jak pięciozłotówki. Od razu milion myśli przyszło mi do głowy, że zawał, że pożar, złodziej itp. Odbieram więc:

Ja: Halo co się stało?
Matula: Nic się nie stało. Chciałam Ci tylko powiedzieć dzień dobry bo ja nie mogę spać a już świta.

Uwierzcie mimo takiej sytuacji do końca zmiany trząsłem się jak po pięciu kawach.

ochrona

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 114 (266)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…