Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#49531

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia Krzysztofa559 (http://piekielni.pl/49505) skojarzyła mi się z podobną urzędniczą bzdurą.

Astmatycy mogą dostać wziewne sterydy na R (niecałe 4 zł) albo na 30%. Ponieważ lek jest niezbędny, pełnopłatny kosztuje 120-180 zł, więc 30% to nawet kilkadziesiąt złotych - wiadomo, że każdy chce mieć receptę na R.

Ale przecież tabun ministerialnych urzędników musi udowodnić, że ich etaty są potrzebne. Nasi geniusze myśli medycznej wykoncypowali więc, że na R można dostać lek tylko wtedy, gdy wyniki spirometrii (badania pojemności płuc) są poniżej pewnej normy.

Tyle że lek dobrze dobrany powoduje, że pacjent do tej normy wraca. I generalnie w tym jest cel stosowania leków: sprawić, by po ich zażyciu organizm funkcjonował prawidłowo.

Co więc ma do wyboru lekarz?

- Zapisać lek, który pacjentowi nie pomoże tak, jak powinien, żeby spirometria wychodziła "odpowiednio" dla NFZ (odpada nie tylko ze względów etycznych, ale ekonomicznych, wszak do tych nieefektywnych leków i tak NFZ dopłaci).
- Zapisać lek na 30% i ryzykować pogorszenie stanu zdrowia, gdy pacjent leku nie wykupi.

Albo...

Pacjenci, lekarze i pielęgniarki wykonujące spirometrię wiedzą, że na potrzeby recepty dmucha się... nieco poniżej realnych możliwości oddechowych pacjenta (uzyskanych po stosowaniu dobrze dobranego leku)...

słuzba_zdrowia

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 584 (656)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…