Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#54734

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Nie wierzę, no po prostu nie wierzę!

Minęło 6 tygodni od mojej stłuczki z gruzińskim taksówkarzem opisanej tutaj http://piekielni.pl/53383, moje auto nadal nie wróciło z warsztatu, a koszty wynoszą już ponad 1100 lari* (co już samo w sobie jest piekielne, bo roboty przy nim było tak maksymalnie na 3-4 dni!), a tu nagle wczoraj.... W drzwiach mojego biura staje dzielny Pan Gruziński Taksówkarz (PGT) i wywiązuje się następujący dialog:

(Ja) - Gamardżobat, słucham pana.
(PGT)- Gamardżobat, przyniosłem rachunki.
(Ja) - Ale jakie rachunki?
(PGT)- No za naprawdę mojego samochodu, prawie 600 lari wyszło.
(Ja) - No współczuję, ale czego pan chce ode mnie?
(PGT)- Przecież kolega pani mówił, że przyjdę się dogadać co do pieniędzy, pani mi auto rozbiła, nie mogłem zarabiać przez tyle czasu i jeszcze takie koszty naprawy, pani to musi mi jakoś wyrównać.
(Ja) - Panie, policja stwierdziła, że wypadek był z pana winy, niech się pan cieszy, że moje auto miało ubezpieczenie, bo jeszcze za to musiałby pan zapłacić.
(PGT)- No właśnie, pani ma ubezpieczenie, więc dla pani to żaden problem, a kto pokryje moje koszty?

Uuuuuuh, ręce mi opadły. Zakończyłam dyskusję, z dużym trudem wyprosiłam pana z biura. Odgrażał się, że tego tak nie zostawi, naśle na mnie policję, napisze do ambasady i sama nie wiem co jeszcze. Ludzie, czy ja jestem w ukrytej kamerze?

*1 lari to niecałe 2 zł.

zagranica

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 437 (485)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…