Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#56973

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Moja siostra.
Kto czytał, ten wie czego się można po niej spodziewać. Kto nie czytał - odsyłam do http://piekielni.pl/55383

Wczoraj w okolicach południa usłyszałam pukanie. Zerkam przez wizjer - siostra z mężem. Przyznam - nie wiem co mnie podkusiło, może to że wyglądała całkiem przyjaźnie, może to że obawiałam się scen na klatce. W każdym razie zostali zaproszeni do środka.

Przez dwie godziny tłumaczyła mi, nie przerywając ani na moment, jaka wyrodna ze mnie córka, że nie chcę do matki na święta przyjechać. Dla wyjaśnienia - chcieliśmy przyjechać, ale w innym czasie niż siostra z rodziną. Kiedy zauważyła, że nie odnosi zamierzonego skutku, a limit cierpliwości mojego męża na jej bełkot niebezpiecznie się wyczerpuje, zmieniła front. Zaczęła snuć wizje wszelkich powikłań i problemów jakie mogą mnie spotkać w ciąży i przy porodzie. Kiedy powiedziała "jakiś duży masz ten brzuch, pętak ma pewnie wodogłowie" cierpliwość mojego męża osiągnęła poziom 0 i zostali stanowczo wyproszeni.

Na koniec wizyty powiedziała oburzona do swojego męża "Nawet obiadem nie poczęstują! Co za obyczaje!"
Nigdy więcej.

rodzina

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 741 (855)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…