Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#64704

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Londyn.
Pierwszy dzień w pracy po urlopie. Moje miejsce pracy to nic innego jak jednoosobowa recepcja pewnego biurowca. Za biurkiem recepcji mam zbunkrowaną swoją sprytnie zaprojektowaną szafkę będącą moją garderobą i kuchnią, a z racji swoich rozmiarów mogłaby być nawet sypialnią :)
W związku z powyższym przetrzymuję w niej takie rzeczy jak obuwie czy garderobę na zmianę, mini-lodówkę, czajnik, kawę, herbatę, szklanki, i tego typu pierdoły użytku codziennego. Szafka przez większość czasu zamknięta jest na klucz, którego kopia w razie potrzeby wisi podpisana z resztą kluczy, o czym mój zmiennik (i tylko on, co istotne dla historii) jest poinformowany. Klucz właściwy jeździ ze mną na urlopy.

Na czas mojej nieobecności firma zwykle wysyła osobę wcześniej przetrenowaną - generalnie osobę kulturalną, o dobrych manierach, znającą zasady ogólnego działania panujące na moim stanowisku.
Mój zastępca oczywiście ma prawo do korzystania z "mojej" szafki, przy czym ma również wyjaśnione, że wszystkie przedmioty (z wyjątkiem lodówki) i produkty spożywcze znajdujące się w szafce zostały zakupione przeze mnie.

Jakież było moje zdziwienie, gdy przychodząc do pracy otwieram szafkę (tę "kuchenną") z zamiarem zaparzenia kawy, a w niej zastaję tylko lodówkę i kilka papierków po jakichś batonach (w dodatku nie moich) :/
Rozumiem poczęstować się kawą czy herbatą, ale żeby tak bezczelnie zgarnąć z prywatnej szafki wszystko włącznie z czajnikiem?
Pracuję tutaj już parę ładnych lat, kilka urlopów mam za sobą i do tej pory nic mi nie zginęło. Moi zmiennicy byli ludźmi na tyle dobrze wychowanymi, że nawet jeśli czymś się częstowali to oddawali niezwłocznie.
A teraz wisienka na torcie. Kiedyś podzieliłam się z Wami taką oto historią:
http://piekielni.pl/62390

Otóż okazuje się, że naszym złodziejaszkiem jest BRAT głównego bohatera z historii wspomnianej powyżej. Nie wiem, czy to przypadek, zemsta, czy może ja sama jestem w jakiejś ukrytej kamerze, o której istnieniu nie mam pojęcia? Idioci nie próżnują, jak widać.

Zagranica

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 264 (328)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…