zarchiwizowany
Skomentuj
(9)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
http://piekielni.pl/75931
Coś podobnego przeżyłam sama.
Jechałam autobusem, w pewnym momencie robił on "nawrotkę" i to bynajmniej nie z najmniejszą prędkością.
Siedziałam "od przejścia", a tu kobieta siedząca "od okna" wstaje i pcha się na mnie. Ani "przepraszam", ani nic.
Powiedziałam pani, że wstanę i przepuszczę ją jak autobus zatrzyma się na pryzstanku.
Zwyzywała mnie że młoda że dupska się podnieść nie chce.
Zdążyłam powiedzieć, że raz tak już miałam przy wstawaniu i nagłym hamowaniu, że uszkodziłam kręgosłup, nie mogłam się podniećć i resztę trasy spędziłam na podłodze, bo NIKT mi nie pomógł, a ludzie zgrabnie przeskakiwali nade mną leżącą w przejściu.
Babsko prawie mi się na kolana wpakowało ( normalnie jak taran), dobrze, że już był ten przystanek...
Coś podobnego przeżyłam sama.
Jechałam autobusem, w pewnym momencie robił on "nawrotkę" i to bynajmniej nie z najmniejszą prędkością.
Siedziałam "od przejścia", a tu kobieta siedząca "od okna" wstaje i pcha się na mnie. Ani "przepraszam", ani nic.
Powiedziałam pani, że wstanę i przepuszczę ją jak autobus zatrzyma się na pryzstanku.
Zwyzywała mnie że młoda że dupska się podnieść nie chce.
Zdążyłam powiedzieć, że raz tak już miałam przy wstawaniu i nagłym hamowaniu, że uszkodziłam kręgosłup, nie mogłam się podniećć i resztę trasy spędziłam na podłodze, bo NIKT mi nie pomógł, a ludzie zgrabnie przeskakiwali nade mną leżącą w przejściu.
Babsko prawie mi się na kolana wpakowało ( normalnie jak taran), dobrze, że już był ten przystanek...
znieczulica komunikacja_miejska autobus starzy_ludzie roszczeniowość
Ocena:
55
(117)
Komentarze