Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Bydle

Zamieszcza historie od: 7 lipca 2014 - 19:42
Ostatnio: 28 kwietnia 2015 - 15:08
O sobie:

Idioci zawsze czepiają się mego pseudonimu...
    
A! Zabrałem dzieciom zabawkę - teraz będą musiały odreagowywać inaczej. :-)

  • Historii na głównej: 0 z 0
  • Punktów za historie: 0
  • Komentarzy: 1421
  • Punktów za komentarze: 21628
 
[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
28 kwietnia 2015 o 15:08

@Kanna: Zarobiłaś na tym piątaka? :-))) OK, uznaję, że zrobienie interesu na tej awarii zasługuje na plus. :)

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 27) | raportuj
28 kwietnia 2015 o 15:06

@sla: OK, to może być dobry trop. Mnie zmyliło to: „Wchodzi kobieta” Zafiksowałem sobie w głowie... matronę. Choć przecież miałem przed ślepiami przesłankę: „Babeczka”. A może przyjąłem, że młode są sprytne, a śmierdzieć mogą głównie stare*? Albo uznałem, że wraz z młodością znika prawo do spódniczek w wersji mini? Tak czy owak - chyba mnie poniosło w niewłaściwe rejony. :-) Główne pytanie jednak podtrzymuję...

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 16) | raportuj
28 kwietnia 2015 o 14:21

Piekielne, że „technik” nie potrafi(ł) stawiać diagnoz. Ale... całkiem rzadko spotykane, że bezboleśnie oddano pieniądze, i że „technik” przeprosił. Sam nie wiem, jak ocenić... :-)

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 41) | raportuj
28 kwietnia 2015 o 14:19

„Klientka po tym zdarzeniu przychodziła juz kilkanaście razy” I co odpowiedziała, gdy przedstawiłaś jej rachunek za krzesło i podałaś ceratę, by ją podłożyła pod tyłek, jeśli zamierza usiąść? (zastanawia mnie jeszcze krój ubrania, pozwalający oddać mocz bez uwalania garderowby znajdującejsię między siedziskiem a dupskiem, ale to zostawiam na później ;-))

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 54) | raportuj
28 kwietnia 2015 o 13:55

@justine: „tłumaczę, że nie można jej wyzywać od ścierwa, bo ma inne spojrzenie na świat.;|” Chwileczkę! Zdaje się, że walczysz z czymś, co się nie wydarzyło. :-) Nie odzywam się na temat alergii! Nazywam ścierwem świekrę autorki za to, że ma w dupie informacje rodziców o ich dziecku, ich samych i rzeczone dziecko! Za to, że okazuje im pogardę i lekceważy życie wnuczki. Bo dostała jasne informacje, i mimo że jest u sibie, to nie ma prawa działać na szkodę innego człowieka! BYĆ MOŻE jest tak, że ona jest upośledzona umysłowo (czyt.: bezdennie głupia)i powinna być izolowana - wg mnie jest jednak zwykłym, ścierwem, mającym za nic ludzkie życie i gardzący innymi (ludźmi). Inna rzecz jest gorsza: rodzice dziecka (no, matka) też niespecjalnie się sprawą przejmują, gdyż po pierwszym razie winni (IMHO) odseparować swoje dziecko od baby, która chce to dziecko zatruć NIEWAŻNE Z JAKIEGO POWODU. Tzn. ja zareagowałbym i to tak, by nikt z obecnych (zaangażowanych w szkodzenie memu potomstwu) nie odważył się kolejny raz narazić zdrowia czy życia mego dziecka na szwank. Ale to paru trollom się nie podoba i nawet czynią mi wyrzuty, że kocham swe dzieci... :-)

[historia]
Ocena: 34 (Głosów: 84) | raportuj
28 kwietnia 2015 o 11:52

@zielony_szwin: „Masz tu, krowo” Przez grzeczność nie skomentuję. Art. 151. Kto namową lub przez udzielenie pomocy ***doprowadza człowieka do targnięcia się*** na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. DOPROWADZA. To jest napisane w przepisie. DOPROWADZA. Nie namawia, ale doprowadza do targnięcia się. Trzeba być idiotą, by upierać się, że treść tego przepisu brzmi inaczej. (ale jest już jasne - idioci zawsze czepiają się mego pseudonimu...)

[historia]
Ocena: 43 (Głosów: 111) | raportuj
28 kwietnia 2015 o 11:26

@Iceman1973: „ To BABCIA, nie ŚCIERWO” Tak, bo tylko ścierwo będzie igrało sobie z życiem mego dziecka, wbrew zaleceniom, prośbom i zakazom. Ty, oczywiście, poczekałbyś najpierw na ciężki stan swego dziecka albo jego śmierć i dopiero wtedy zaczął się zastanawiać, czy przypadkiem nie obraziłbyś takiego ścierwa, które ma dupie twoje dziecko. Cóż - jeśli nie kochasz swego dziecka... ;>>>

[historia]
Ocena: 47 (Głosów: 123) | raportuj
28 kwietnia 2015 o 10:54

@zielony_szwin: Normalny człowiek nie pozwoliłby jakiemuś ścierwu bawić się zdrowiem czy życiem swego dziecka. Ludzie... sprawni umysłowo inaczej pozwalają. Raz, drugi, trzeci, czwarty... A idioci z faktu skomentowania historii wyciągają debilny wniosek, że skomentowanie historii jest oznaką braku opieki nad dzieckiem. Jak to idioci... „całymi dniami siedzi na piekielnych” Znowu nie rozumiesz. Tobie zajmuje to cały dzień (albo zajęłoby). Mi parę(naście) minut przeznaczonych na tę rozrywkę. :-) (nadal upierasz się - wbrew faktom - że w Polsce karalne jest namawianie do samobójstwa?)

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2015 o 10:59

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
28 kwietnia 2015 o 8:20

„Ludzie! Rodzice, myślcie trochę!” A ja apeluję, byś ty zaczął myśleć. Bo możesz stracić w głupi sposób dzieci. . . . . . . . . . (łapiesz już, dlaczego twój apel jest głupi, czy mam rozwijać?)

[historia]
Ocena: 59 (Głosów: 127) | raportuj
28 kwietnia 2015 o 8:16

Babcia, czyli matka męża jest taka tępa? W moim przypadku nie byłoby sytuacji 2., 3., itd. Za bardzo kocham dziecko. ;>>>

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
26 kwietnia 2015 o 22:44

@rahell: „nie twierdzę przecież, że pisał o każdej dziewczynie” Oczywiście, że nie (choć mylące trochę było to zdanie: „To trochę tak, jak nazywać każdą dziewczynę ...”). Ale... ...po namyśle stwierdzam remis - jego wypowiedź może być odbierana na dwa sposoby - bardzo możliwe, że ten, który mi wydał się prawidłowy, jest... w mniejszości. OK, po dodatkowym namyśle i trzech pomidorkach koktajlowych zmieniam remis na remis ze wskazaniem zwycięzcy i bynajmniej nie wskazuję na siebie. :-)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 15) | raportuj
26 kwietnia 2015 o 22:37

@zielony_szwin: Mi nie jest przykro, że przekażesz to... potomstwu. Mi zwisa i powiewa czy, jak i kiedy będziesz się rozmnażać. Nic mi do tego. Ale to furda - bo jak klasyczny troll usiłujesz zwekslować dyskusję: Nie masz (znowu) racji, twierdząc, że za namawianie (do samobójstwa) można iść siedzieć. Prawo jest jednoznaczne i jasno to zapisano w przepisie. Wiesz, że nie masz racji, ale nie potrafisz się przyznać do (kolejnego) błędu. Masz do wyboru: - przyznać się do błędu, - tkwić w tępym (a może dziecinnym?) uporze, - robić z siebie idiotkę, domagając się (znowu idiotycznie), by nie komentować tego, co opublikujesz. Zaryzykujesz zachowanie jak osoba dorosła? :-)

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 18) | raportuj
26 kwietnia 2015 o 21:46

@zielony_szwin: Typowe dla (...). Wiesz, że nie masz racji, ale nie potrafisz tego przyznać. Nie tak cię wychowano, byś potrafiła przyznać się do błędu. A szczytem głupoty jest komentowanie cudzych wypowiedzi (w twoim przypadku ostatnio w wyjątkowo durny sposób) i żądanie, by nie ko,mentować twoich. Przykre jest to, że możesz się rozmnażać i przekazć te cechy potomstwu...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
26 kwietnia 2015 o 19:37

@funmilayo: Ufff... przypomniałem sobie. (prawie) Wszystko się zgadza, z wyjątkiem nazwiska autora. ;-) Ale i moja pomyłka w tej materii znajduje usprawiedliwienie, o czym w ostatnim akapicie. Treść, która zapadła mi w pamięć (Parkinson's Law): === Wanted -- Prime Minister of Ruritania. Hours of work: 4 A.M. to 11.59 P.M. Candidates must be prepared to fight three rounds with the current heavyweight champion (regulation gloves to be worn). Candidates will die for their country, by painless means, on reaching the age of retirement (65). They will have to pass an examination in parliamentary procedure and will be liquidated should they fail to obtain 95% marks. They will also be liquidated if they fail to gain 75% votes in a popularity poll held under the Gallup Rules. They will finally be invited to try their eloquence on a Baptist Congress, the object being to induce those present to rock and roll. Those who fail will be liquidated. All candidates should present themselves at the Sporting Club (side entrance) at 11.15 A.M. on the morning of September 19. Gloves will be provided, but they should bring their own rubber -soled shoes, singlet, and shorts. Observe that this advertisement saves all trouble about application forms, testimonials, photographs, references, and short lists. If the advertisement has been correctly worded, there will be only one applicant, and he can take office immediately-- well, almost immediately. But what if there is no applicant? That is proof that the advertisement 57 needs rewording. We have evidently asked for something more than exists. So the same advertisement (which is, after all, quite economical in space) can be inserted again with some slight adjustment. The pass mark in the examination can be reduced to 85 per cent with 65 per cent of the votes required in the popularity poll, and only two rounds against the heavyweight. Conditions can be successively relaxed, indeed, until an applicant appears. Suppose, however, that two or even three candidates present themselves. We shall know that we have been insufficiently scientific. It may be that the pass mark in the examination has been too abruptly lowered-- it should have been 87 per cent, perhaps, with 66 per cent in the popularity poll. Whatever the cause, the damage has been done. Two, or possibly three, candidates are in the waiting room. We have a choice to make and cannot waste all the morning on it. One policy would be to start the ordeal and eliminate the candidates who emerge with least credit. There is, nevertheless, a quicker way. Let us assume that all three candidates have all the qualities already defined as essential. The only thing we need do is add one further quality and apply the simplest test of all. To do this, we ask the nearest young lady (receptionist or stenographer, as the case may be), "Which would you prefer?" She will promptly point out one of the candidates and so finish the matter. It has been objected that this procedure is the same thing as tossing a coin or otherwise letting chance decide. There is, in fact, no element of chance. It is merely the last-minute insistence on one other quality, one not so far taken into account: the quality of sex appeal. 58 === A nazwisko pomyliłem m.in. dlatego: „The 52 formula "Reject everyone over 50 or under 20 plus everyone called Murphy" is now un iniversally used, and its application will somewhat reduce the list.” Mam nadzieję, że pomogłem. :-)

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2015 o 19:41

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 44) | raportuj
26 kwietnia 2015 o 19:11

„A ja ciągle się zastanawiam, jak skąpym trzeba być...” A ja się zastanawiam, jak to jest, że ludzie opisują piekielność polegającą na niedotrzymaniu warunków zawartej umowy, ale pytają o skąpstwo, które w żaden sposób nie jest niesłownością.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 22) | raportuj
26 kwietnia 2015 o 19:08

@zielony_szwin: „Podżeganie do samobójstwa jest karalne” Bredzisz. Przeczytaj POWOLI treść przepisu. Jeśli będzie ci się nadal wydawać, że karalne jest namawianie, to idź do poradni po zaświadczenie o dysleksji. ;>>>

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
26 kwietnia 2015 o 13:02

@Drago: „Promocja dotyczyła płatków” Czego nie rozumiesz w zdaniu: „u mnie wywołują najpierw sprawdzenie, czy dana rzecz jest na mojej liście rzeczy do kupienia”?

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 16) | raportuj
26 kwietnia 2015 o 12:59

@czosnek_cebula: „A w którym momencie pakujesz zakupy do siatki?” W żadnym. Nie chodzę z siatką na zakupy. ;> Produkty pakuję po odejściu od kasy. Przełożenie ich do wózka podczas obserwowania wyświetlanych cen nie przekracza możliwości ludzkiego umysłu... ;>>> „Żeby pozostali klienci Cię zjedli?” Jeśłi ktoś kłapie mordą na temat mojego sprawdzania cen, to dostaje propozycję, żeby zapłacił za te zakupy: kto bogatemy zabroni takiego gestu? I szybko okazuje się, że nie mają tacy kretyni nic (mądrego) do powiedzenia. ;> „Aaa, no i pamiętasz ceny każdego jednego produktu?” Zazwyczaj tak. Pasta do zębów siedem zł bez grosza, masło, które było zawsze po 8 zł, mleko w sumie poniżej 25 zł itd. Może dlatego, że myślę przed zakupami i w ich trakcie. Ale nie odbieram bogatym kupowania jak sobie tam wolą - jeśli komuś się wydaje, że jest cool, bo nie sprawdza cen - jego święte prawo. „Tylko ja mam taką słabą pamięć?” Polecam Bilobil. Zdaje się, że mają akurat promocję wersji Intense 120 mg. ;>

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
26 kwietnia 2015 o 12:49

@MichaU1982: @sihaja88: @goodfather: Czepiacie się. Da się... nawet driftować. https://www.youtube.com/watch?v=rL1d7QmGDo8&feature=youtu.be&t=2m4s :-)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2015 o 12:50

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 24) | raportuj
26 kwietnia 2015 o 12:37

@PiekielnyDiablik: „doprowadza człowieka do targnięcia się” Masz pewne informacje, że ta klientka ZUS popełniła samobójstwo, albo próbowała je popełnić? Bo jeśli nie, to piszesz nie na temat.

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 28) | raportuj
26 kwietnia 2015 o 12:35

@Puar: My nie martwimy się tym, że ty się nie martwisz tym, że nie wierzymy. :-) Przychodzi ktoś i mówi: - A jedna baba drugie powiedziała „powieś się”. - Gdzie? - W ZUS. - A to urzędniczki były? - Nie, tylko ta od wieszania - kazała powiesić się klientce. (i teraz moment najważniejszy) - I co było dalej? Urzędniczka wyleciała z roboty? (albo) - Ale jak to, kazała się powiesić? Jak dokładnie brzmiała rozmowa?.....(i co było dalej) Już łapiesz? Bez tego brzmi to jak typowa plotka bab z magla. Dlatego nie wierzę. Nie wierzę w TAKĄ wersję historii.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2015 o 12:37

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 27) | raportuj
25 kwietnia 2015 o 15:36

@ewilek: „nie wiemy co dokładnie powiedziano Pani A” 1. Nie „Pani A”, ale „pani A”. ;> 2. Wiemy dokładnie: „podzieliłyśmy się z Panią A. tym co wiemy”.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 19) | raportuj
25 kwietnia 2015 o 14:55

Oj, piekielności jak nie wiem co. Pierwsza to związek na odległość. Rowerem nie przejedziesz, a sznelcugiem to trochę trwa. W żaden sposób nie da się wyjechać w piątek w nocy, by wrócić w sobotę w nocy. Wprawdzie mi się  udawało tak pokonywać ~300 km, ale pewnie jestem nieobiektywny. Druga, to to, że w mieszkaniu było czysto, schludnie i nie śmierdziało. To powinna Drzyzga w Rozmowach Tłuków (albo w tłoku? nie pamiętam) omówić. No jak tak może być, że zapachu nie ma? Toż każdy człowiek zapach ma! I dom też! ;> Trzecia, to konieczność pracowania w domu, w którym mieszkała. Nie to co ty, mający sprzątaczkę (o ile masz czysto w domu, bo z tekstu to nie wynika jednoznacznie). To faktycznie piekielne - mieszkać i sprzątać. Groza. Czwarta: mało spędzanego razem czasu. Mało w porównaniu do tych dni, w których nie byłeś u dziewczyny? To faktycznie jest piekielne. Ale to wiąże się z następnymi, więc w jednym ciągu: spaliście oddzielnie. To przerażające, że dwoje dorosłych, SAMODZIELNYCH FINANSOWO ludzi, mieszkających W SWOICH MIESZKANIACH nie może spać ze sobą w cudzym domu. ;>>> Bo pewnie oczekiwałeś podawania przez OMC teściową śniadań do łóżka? ;> Piąta: MUSIAŁEŚ wszystko stawiać. To znaczy co? Sobie kupować jedzenie? Obiady i kolacje matce swej dziewczyny? Czy też może chodziło o to, że płaciłeś we wszystkich miejscach, do których zapraszałeś dziewczynę? A może to ona zapraszała, ale oczekiwała, że zapłaci za to zaproszony? To piekielne, że DWOJE ZARABIAJĄCYCH NA SIEBIE LUDZI (bo zarabialiście na siebie, prawda?) nie mogło liczyć na to, że ktoś im zafunduje jakieś zbytki... Groza. TO się do sądu nadaje: „…Wysoki sądzie, my fcieli do kina i na kawę z ciastkiem, ale stara rura nam nie dała i musielimy same se pinondze snaleść...” ;>>> Szósta - matka dziewczyny pozwalała ci przyjechać. Nie zapraszała cię, tylko pozwalała. No, ale wy, młodzi, byliście dorośli, więc planowaliście sobie imprezy na miarę waszych dochodów. Nie? Czekaliście, aż wam ktoś kupi? Groza... Siódma: matka dziewczyny w swoim własnym mieszkaniu zachowywała się tak, jakby była u siebie. Do głowy przychodzi tylko zesłanie do łagru, za taką bezczelność. ;>>> I na końcu ten wieśniacki apel... Bo oczywiście Julia zmieniła imię, nazwisko, adres i teraz tylko Piekielnych czyta... ;>>>

[historia]
Ocena: 27 (Głosów: 43) | raportuj
25 kwietnia 2015 o 11:08

@kissedbyfire: „nie zgodzę się zkońcem twojej wypowiedzi” Że rozum przegra? Trzymam za to kciuki, by nie przegrał. :-)

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 54) | raportuj
25 kwietnia 2015 o 11:05

@rahell: „Ale nie podoba mi się, że używasz słowa "biurwa"” „To trochę tak, jak nazywać każdą dziewczynę” Odnoszę wrażenie, że pisał o konkretnej kobiecie pracującej w biurze. Nie o każdej dziewczynie. :-) (no i chyba nie załapał, że autorka opisała swoją pracę w biurze...)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 kwietnia 2015 o 11:07

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1056 57 następna »