Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Dorci

Zamieszcza historie od: 11 kwietnia 2011 - 15:46
Ostatnio: 7 października 2015 - 17:03
O sobie:

Z reguły cierpliwa, ale wyprowadzona z równowagi może być groźna. Wredny osobnik.
Lubi rysować, czytać książki, grać w gry komputerowe oraz ostatnimi czasy grać na gitarze (chociaż grać to za dużo powiedziane)
Interesuję się biologią, chemią, historią, językiem polskim, sztuką i jest fanką naprawdę sporej ilości gatunków muzycznych :)

  • Historii na głównej: 4 z 5
  • Punktów za historie: 1332
  • Komentarzy: 77
  • Punktów za komentarze: 407
 

#68451

przez (PW) ·
| Do ulubionych
W maju zaczęłam najdłuższe wakacje w życiu, więc postanowiłam, że sobie dorobię. Pracowałam miesiąc. Czemu tak krótko? Bo po miesiącu dostałam wypowiedzenie. Nie dlatego, że byłam słabym pracownikiem.

Na moje miejsce przyszła znajoma kierowniczki, która trzy razy odchodziła z pracy w tym miejscu. Dla smaczku, wypowiedzenia nie dała mi osoba, która mnie zatrudniała, tylko pracownik, który został ze mną na zmianie tego dnia i dla niego też nie była to miła sytuacja.

Żeby było śmieszniej, byłam uwzględniona w grafiku na następny miesiąc.

Cóż, są równi i równiejsi.

sklepy

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 165 (261)

#64633

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Niektórzy cieszyli się z tego, że spadł w końcu śnieg, aż za bardzo.

Wracam do domu, mijają mnie uczniowie okolicznej zawodówki, którzy właśnie skończyli lekcje. Idę spokojnie i nagle czuje mocny ból z tyłu głowy, zachwiałam się. Przykładam w miejsce bólu rękę i czuję zimno oraz trochę śniegu. Odwracam się i widzę dwóch chłopaków, którzy biegną i aż nie mogą ze śmiechu.

Nie pisałabym o tym gdyby nie dwa fakty, mianowicie:
Śniegowa kula została rzucona z całej siły.
Druga sprawa to po powrocie do domu wyjęłam ją z kaptura kurtki w prawie nietkniętym stanie. Była bardzo mocno ubita, twarda prawie jak kamień.

Miejsce w które dostałam boli mnie do tej pory i mam tam ładnego guza.

Cieszę się, że nie dostała osoba, która ma jakieś problemy zdrowotne, bo mogłoby nie skończyć się to jedynie na guzie.

ulica

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 303 (473)

#27498

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia z zeszłego roku w wakacje. Jechałam sobie grzecznie autobusem nikomu nie wadząc. Gdy środek komunikacji miejskiej dojechał do celu mej podróży chciałam wysiąść. Przy wejściu tłok jak zwykle. Ludzie z zewnątrz pchają się do środka gdy większość jeszcze nie wysiadła - norma.

Wychodzę przepycham się, bo inaczej z tego autobusu wyjść nie mogę. Nagle na schodach czuje mocne pchnięcie, prawie się przewróciłam rozglądam się i widzę straszą panią, która komentuję na cały głos:
- No jak zwykle młodzież musi być pierwsza! Zero kultury!

Muszę dodać, że pani wchodziła do autobusu, a ja byłam jedyną młodą osobą w zasięgu wzroku.

Autobus

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 488 (530)
zarchiwizowany

#25767

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Przypomniałam mi się niedawno historia sprzed kilku lat. Mianowicie miałam prababcie po 90-tce, która była trochę przygłucha, ale sobie jakoś radziła. Mieszkała ona na wsi a wszyscy się nią opiekowaliśmy.
Pewnego dnia panowie przywieźli jej drzewo na opał grzecznie zapłaciła i odjechali. A gdzie tu piekielność? Otóż owi panowie wzięli pieniądze za drzewo, ale go nie wypakowali i odjechali dalej. Jak tylko przyjechaliśmy babcia opowiedziała nam co się stało.
Nie pamiętam finału historii, ale zadaje sobie pytanie jakim trzeba być człowiekiem by wykorzystać naiwność starszej osoby?

wieś

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 105 (149)

#8428

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Nie dawno poszłam na pocztę. Była dość duża kolejka a że ja przyszłam tylko po znaczki podeszłam do okienka i grzecznie się pytam [J]a, [P]ani z poczty.
[J]- Czy są może znaczki?
Ona na mnie spojrzała jakbym zwymyślała jej od najgorszych i robiła nie wiadomo jaką awanturę.
[P}- Kolejka jest! - Warknęła.
Ja nie widząc problemu poszłam na koniec kolejki. Poczekałam 15 minut i nadeszła moja kolej. Ja z uśmiechem się pytam.
[J]- Są znaczki?
Pani spojrzała się ponownie na mnie swoim przerażającym wzrokiem i mówi.
[P]- Nie ma!
Odeszłam, zastanawiając się jakim problemem było mnie poinformować o tym 15 minut temu.

Poczta

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 539 (755)

1