Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Dorci

Zamieszcza historie od: 11 kwietnia 2011 - 15:46
Ostatnio: 7 października 2015 - 17:03
O sobie:

Z reguły cierpliwa, ale wyprowadzona z równowagi może być groźna. Wredny osobnik.
Lubi rysować, czytać książki, grać w gry komputerowe oraz ostatnimi czasy grać na gitarze (chociaż grać to za dużo powiedziane)
Interesuję się biologią, chemią, historią, językiem polskim, sztuką i jest fanką naprawdę sporej ilości gatunków muzycznych :)

  • Historii na głównej: 4 z 5
  • Punktów za historie: 1332
  • Komentarzy: 77
  • Punktów za komentarze: 407
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
18 lutego 2015 o 20:22

Właśnie skończyłam partyjkę w Mortal Kombat i postanowiłam wejść na piekielnych. Aż dziwne, że nie zastosowałaś na sprzedawczyni żadnego z tych wymyślnych ciosów, a jest w czym wybierać. Sama często spotykam się z dziwnym wzrokiem gdy kupuje typowo "męską" grę. W sumie w przypadku części kasjerów jest takie niedowierzanie i mina w stylu "Oj dziewczyno, nie wytrwasz nawet 5 minut" :>

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
10 lutego 2015 o 18:38

No ja na szczęście nie oberwałam tak mocno, no ale uderzenie do przyjemnych nie należało. Naprawdę to przerażające ilu chodzi po ziemi ludzi bez wyobraźni...

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 24) | raportuj
28 stycznia 2015 o 23:59

@iks: Podeszłabym do szkoły, ale nie widziałam nawet ich twarzy, więc i tak by im nic nie zrobili skoro nie wiedzą nawet komu.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 9) | raportuj
28 stycznia 2015 o 23:25

@PiekielnyDiablik: Raczej nie, z twarzy wyglądam raczej jak dzieciaczek. Obstawiają, że mam lat 15, więc to chyba nie to :>

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 9) | raportuj
15 stycznia 2015 o 0:35

Przeczytałam, posmutniałam. Mam teraz wielką ochotę podejśc do dziewczyny i ją przytulić i powiedzieć, że będzie dobrze i nie musi się nikogo obawiać. Ale przecież nie będzie dobrze, przynajmniej nie tak dobrze jak do tej pory. A te potwory, to nie są ludzie nie zasługują na to miano, wsadziła do więzienia i już nie wypuszczała.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
31 grudnia 2014 o 14:17

Ogólnie jestem od Ciebie rok starsza i aż nie wierzę w to co mówisz. Nie mówię, że tak nie jest, ale u mnie kilka osób robiło osiemnastkę w klubach osiemnastki były łączone i ilość osób nie przekraczała 150, a i wiele osób w tym ja robiło tylko dla najbliższych w barze. Może ja po prostu miałam szczęście, nie wiem, ale aż to dla mnie nieprawdopodobne.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
8 października 2014 o 20:17

Nie no mają się za dorosłych, to niech się też tak zachowują. Jak to mówią, dasz palec a wezmą całą rękę.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
8 października 2014 o 20:10

Tylko wziąć tę laskę i to babsko nią zbić, solidnie żeby zrozumiała lekcje.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
5 września 2014 o 20:21

@bazienka: Faktycznie, mój błąd, ale niestety nie mogę edytować, dzięki za poprawienie :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 września 2014 o 20:21

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
2 września 2014 o 16:18

Chytry dwa razy traci, a w tym przypadku wredny i czepialski. Dobrze mu tak :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
21 sierpnia 2014 o 13:49

I jak sobie radzisz z tą straszną karą? Na pewno bardzo Ci przykro, że tak zacne towarzystwo już Cię nie odwiedza!

[historia]
Ocena: 32 (Głosów: 34) | raportuj
19 sierpnia 2014 o 22:38

Tak bardzo mi szkoda Jacka, że nie wiem co napisać. Ja osobiście też chciałam jakieś malowidło na ścianie (które sama bym wykonała), jak był remont pokoju, ale rodzice od razu powiedzieli mi żebym sobie odpuści, bo jeszcze mimo wszystko mam za małe zdolności na takie dzieła. Przyjęłam do wiadomości i po przemyśleniu, stwierdziłam, że maja oni racje. Jednakże postawili oni przede mną sprawę jasno, żeby nie było potem rozczarowania. A matka Jacka zrobiła mu naprawdę przykrość, biedak się rozczarował, szczyt chamstwa.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
18 sierpnia 2014 o 0:59

Wybaczcie mi że tak to ujmę, ale jesteście ludzie dorośli, więc przestańcie zachowywać się jak dzieci. Ta kłótnia do niczego nie prowadzi. Nie należy zaglądać w czyjś portfel, bo to niegrzeczne i nie powinno nikogo interesować kto ile zarabia. Z drugiej jednak strony, czepianie się ludzi o coś czego nie powiedzieli też nie jest na miejscu. Przykro się czyta takie kłótnie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2014 o 1:00

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
18 sierpnia 2014 o 0:30

W pizzerni otrzymać pizze mrożonkę? Kurcze ja serio jestem wyrozumiała, ale to już jest gruba przesada. Plus uwielbiam ludzi, którzy wychodzą z założenia "E tam nie zorientuje się pewnie!", cóż jak widać ludzie nie są ślepi.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
8 sierpnia 2014 o 10:55

@Ruzeakriz: Musi się świetnie prezentować na ścianie! Ogólnie lubuję się w mroczniejszych rysunkach i część rodziny patrząc na nie, pyta mnie czy mogłabym zacząć rysować ładne rzeczy. Życzę powodzenia, pewnie u siebie w pokoju na ścianie też bym coś narysowała, ale mam tapetę :D

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
6 sierpnia 2014 o 23:47

@SzynSzylka: Jasne, że nerwy czasem puszczą jak się ma z chamstwem na co dzień do czynienia, a nie sądzę żeby zdarzało się to raz na dzień. Nie dziwię się Twojej znajomej.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
31 lipca 2014 o 17:14

@AJYSYT: Dobrze, że nie było zwlekania ze skierowaniem go do psychiatry, w innym wypadku jego stan mógł się tylko pogarszać. Mam nadzieję, że dostaniesz tę zgodę dyrekcji, trzeba tym darmozjadom utrzeć nosa. Trzymam kciuki za Ciebie i pacjenta, a Twoja postawa jak najbardziej godna pochwały :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
31 lipca 2014 o 0:42

Nie wiem co napisać, bo pisząc nie oddam mojego zdumienia, smutku i współczucia. Lekarz bez powołania, rodzina, która zamiast okazywania miłości i troski, troszczy się tylko o pieniądze i swoją wygodę, inni pacjenci, którzy nie potrafią wykrzesać z siebie nawet odrobina empatii, to naprawdę przykre. Szkoda, że ten pan do siebie tak wszystko brał nie dość, że w beznadziejnym stanie fizycznym to i psychiczny się pogarsza. To jest po prostu straszne.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
30 lipca 2014 o 11:40

Ja rozumiem, że rodzina, ale no nie robicie za jakiś ich służących. Ja bym nie miała serca zachowywać się tak jako gość. Tak z czystej ciekawości, okładkę jakiej płyty przedstawia to malowidło?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
29 lipca 2014 o 15:11

@Litterka: Haha też dobrze, ja mam to szczęście, że do mnie dzwonią co najwyżej raz na pół roku, jakoś nie będę narzekać z tego powodu i czekać z utęsknieniem na telefon. :D

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
27 lipca 2014 o 19:41

Nie mogłabym pracować chyba jako kasjerka, bo bym zaczęła zabijać po pewnym czasie. Jakieś lekcje kultury by się temu klientowi przydały.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
25 lipca 2014 o 22:53

Podziwiam cierpliwość, nie wiem czy za 3 razem byłabym w stanie być tak kulturalna. Cóż zauważyłam, że coraz więcej jest ludzi, do których można mówić, a skutków brak.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
25 lipca 2014 o 22:51

Trochę może od czapy, ale mój przyjaciel zawsze jak dzwoni jakiś obcy numer, odbiera i z powagą głosie mówi "Zakład pogrzebowy "Radość" W czym mogę pomóc?". Cóż ostatnimi czasy, nikt nie wydzwania do niego z obcych numerów.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2014 o 22:51

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
25 lipca 2014 o 16:20

Serio bezczelność, ja osobiście jestem bardzo wyczulona, jak ktoś z moich znajomych o mnie opowiada. Jasne może opowiedzieć jakieś anegdotki ze mną w roli głównej, ale nie robić szczegółową charakterystykę mojej osoby, to zdecydowanie różnica. Jeśli o ten motyw z gitarą, to wiem, że jak ktoś jest pasjonatem (znam ja takich), to może 10 minut spędzić na rozmowie na temat wyższości jednego modelu nad drugim.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 lipca 2014 o 22:58

Ja idę teraz do klasy maturalnej, a chodziłam do jednego z najgorszych gimnazjum w mieście (nie ze względu na poziom, ale na uczniów - miejscowa patologia). Brak empatii i szpan na wszystko co nielegalne i złe było swego rodzaju normą. Najgorsze i najbardziej bolesne, było dla mnie szpan na brak szacunku do rodziców, chyba bolało mnie to bardziej, bo moja mama w tym czasie była jedną noga po drugiej stronie, na szczęście wszystko skończyło się dobrze, ale nadal jestem potwornie wyczulona i zwracam uwagę moi znajomym, żeby mówili z szacunkiem o swoich rodzicach. Jak to przeczytałam, to wstąpiła we mnie ochota na odnalezienie jej i wybicie (dosłownie) z głowy tego typu odzywek.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 lipca 2014 o 22:59

« poprzednia 1 2 3 następna »