Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

elajna

Zamieszcza historie od: 6 września 2016 - 8:28
Ostatnio: 13 stycznia 2017 - 15:24
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 425
  • Komentarzy: 7
  • Punktów za komentarze: 45
 

#75931

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia sprzed kilku dni, sama w sumie nie wiem, kto był bardziej piekielny.

Ponury, deszczowy, zimny dzień, godziny szczytu, ja w przemoczonych butach, koszmarnie zmęczona po pracy.
Miałam szczęście wsiąść do tramwaju na początkowym przystanku, więc sporo miejsc było wolnych. Zajęłam jedno, wyjęłam telefon, włożyłam słuchawki do uszu, włączyłam muzykę i zaczęłam przeglądać jakieś bzdury.
Z każdym przystankiem tramwaj coraz bardziej się zapełniał.

Zbliżał się już do mojego przystanku, więc wstałam, co by zasygnalizować współpasażerom, że będę wysiadać, że za chwilkę trzeba będzie się ciut przesunąć, a i żeby innych nie stratować w dzikim biegu na ostatni moment.

Okazało się, że tuż za mną stała kobieta ok. 50 lat (wstając, zwróciłam się w jej stronę). Zauważyłam, że porusza ustami, wyjęłam więc słuchawkę i grzecznie pytam "Słucham?", a ta jak nie fuknie "Usiąść chcę!". Grzecznie odpowiedziałam, że momencik, tramwaj dojeżdża już do przystanku, zatrzyma się i ją przepuszczę, bo nie mam niestety czego się chwycić, a nie chcę na kimś wylądować, kiedy tramwaj zahamuje.

Niestety, okazało się, że zaczekanie 30 sekund przekracza możliwości owej "damy", zaczęła wrzeszczeć na cały tramwaj, że ona chce już, teraz, natychmiast! I całym swoim cielskiem małego wieloryba zaczęła napierać na moją rękę - myślę, że jeszcze trochę, a miałabym ją w gipsie.
Tego było jak na ten dzień za wiele. Pokręciłam głową i skomentowałam "Taka stara, a taka głupia".
Nikt nie wstał i nie zaczął klaskać. Nie piszę po to, aby się tym chwalić. Zastanawia mnie jedynie, jakim cudem starsi ludzie wymagają od nas kultury, skoro sami za grosz jej nie mają.

PS. Zanim zostanę zlinczowana: nie mam w zwyczaju rozglądać się w tramwaju na wszystkie strony, czekając aż wsiądzie starsza osoba. Wychodzę z założenia, że jeśli ktoś ma taką potrzebę i jest kulturalnym człowiekiem, to grzecznie zapyta, czy można mu ustąpić miejsca.

komunikacja_miejska

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 258 (294)

#74971

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Z cyklu: poszukiwania kawalerki.
Historia pierwsza.

Umawiam się na obejrzenie mieszkania. Według ogłoszenia-przestronna kawalerka, koszt: 1300 z mediami. Super. Przychodzę na miejsce, otwiera mi młody chłopak, maks 28 lat. Okazuje się, że przestronna kawalerka ma 28m2, a cena to 1300 plus media. Pełen dumy oprowadza mnie po swym królestwie, stwierdzając, że urządził ją tak, jak sam chciałby mieszkać-uznałam w tym momencie, że albo ma spaczony gust i lubi klimaty a'la PRL pomieszany z placem budowy, albo sobie śmieszkuje. Dumą mogła być tylko kanapa, kupiona jakiś rok-dwa lata temu-najnowsza rzecz w mieszkaniu. Szafki w kuchni wiszące na słowo honoru, jeszcze wyglądające na takie po prapraprababce, łazienka wyglądająca jak na budowie-łysa, żadnych kafelek, popękane ściany, goła żarówka, wanna nie zabudowana, grożąca wywrotką przy gwałtowniejszych ruchach. Duża szafa, która na zdjęciach w ogłoszeniu wyglądała na białą, nową, taką z Ikei, okazuje się być żółtawą szafą z PRLu (widać było po wnętrzu, nie tkniętym farbą) ręcznie malowaną przez szanownego pana właściciela.

Pan był bardzo podekscytowany chyba moim milczeniem, bo już, teraz, zaraz chciał podpisać umoę-minimum na rok oczywiście. Wyjmuje dokumenty, a tam regulamin na całą stronę A4, pisany drobną czcionką. A w regulaminie m.in.: aby pod żadnym pozorem nie używać Cifa czy innego środka czyszczącego do czyszczenia, grozi to zdrapaniem boskiej farby. Gości to najlepiej w ogóle nie przyjmować, no bo gdzie, takie nowiutkie mieszkanie, jeszcze coś zniszczą!

I to wszystko wymagania młodego chłopaka, który powinien mieć nieco bardziej realne spojrzenie na wynajem mieszkania.

mieszkanie wynajem

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 223 (243)

1