Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#10222

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jakiś czas temu postanowiłem założyć w pokoju żaluzje pionowe. Skontaktowałem się z właścicielem firmy oferującej te produkty. Wybrałem kolor, spytałem o cenę i umówiłem się na montaż. Facet przyszedł, zamontował, ja wręczyłem mu pieniądze. I tutaj się zaczęło. Warto wspomnieć, że nie mam czasu ani chęci stać nad fachowcem i patrzyć mu na ręce. Jednak jakby ewentualnie miało coś pójść nie tak (przezorny zawsze ubezpieczony) w pokoju zostawiłem laptopa z włączoną kamerą internetową, która miała nagrywać pracę fachowca.

F: Panie, ale 400 + VAT jeszcze, to będzie 488 zł.
J: Umawialiśmy się na 400 zł.
F: Proszę pana, widzę żeś pan młody i nieobyty, ale w świecie biznesu wszystkie ceny są cenami netto do których dolicza się VAT. Przykro mi, że pan nie wiedział, dzięki mnie jeszcze darmową lekcję pan otrzymał.
J: Niech mi pan tutaj nie opowiada głupot i nie wciska ciemnot - sam prowadzę firmę i rzeczywiście między firmami prezentuje się ceny netto, ale nie jest to dopuszczalne jeśli umawia się pan z klientem indywidualnym. Widział pan kiedyś, żeby ceny na półkach w sklepie były bez VAT?
F: Mnie to nic nie obchodzi, podawana cena była ceną netto i musi pan dopłacić VAT.
J: To proszę zdjąć żaluzje i sobie zabrać.
F: Nie może pan zrezygnować po wykonaniu usługi.
J: Jest pan nieuczciwy, więc ja też będę.
F: K***wa! Niech już będzie te 400. Jest pan niedouczony!
J: Ma pan tupet, żeby obrażać klienta w jego własnym domu!
F: Dobra, przepraszam, daj pan forsę i spadam.
J: Proszę. Kiedy mogę wpaść po paragon lub fakturę?

W tym momencie facet zrobił ogromne oczy.

F: COOOOOOOO? Bez VATu to bez paragonu i faktury!
J: Jeszcze raz przypominam, że nie poinformował mnie pan, że cena jest bez VATu i nie dostanę potwierdzenia wykonanej usługi.
F: Co ty sobie wyobrażasz? Ty w ogóle normalny jesteś?
J: Czy pan chce powiedzieć, że nie chce pan odprowadzać podatku od wykonanej usługi? (Dodam, że normalnie nigdy bym się o to nie doczepił, bo na co mi faktura, ale chciałem utrzeć nosa takiemu piekielnemu sprzedawcy)
F: A ch.j cię to obchodzi (kierując się już powoli do drzwi).
J: W takim razie proszę uśmiechnąć się do ukrytej kamery, całe zajście jest nagrywane, Urząd Skarbowy na pewno zainteresuje ten materiał.
F: O ty ch...
J: Dobrze, że się pan ugryzł w język. Za takie epitety, takie traktowanie klienta i próbę oszustwa, powinienem się odwdzięczyć narobieniem panu nieprzyjemności. Jednak wystarczy, że udzieli mi pan 50% rabatu na żaluzje, a zapomnę o całej sprawie i usunę nagranie.
F: (Z wielką uprzejmością w głosie) Ależ oczywiście, z przyjemnością. Proszę, oddaje 200zł od firmy, ale proszę to nagranie skasować.
J: Oczywiście :)

Po czym w pośpiechu wyszedł. Okazało się na końcu, że zapomniałem włączyć nagrywania, kamera była ustawiona jedynie na pokazywanie bieżącego obrazu :)

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 555 (687)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…