Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#10229

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Dostałam dziś w dziób! Wsiadam z wózkiem do autobusu, jakiś miły,starszy Pan mnie przepuszcza i nie wiem skąd (naprawdę nie wiem skąd, z mojej lewej był ten Pan a z lewej nikogo; dość długo czekałam na autobus a z prawej strony był dość długi deptak, na którym NIKOGO nie było!!!) i się pcha przed wózek (przednimi kołami byłam w środku). Ja nadal w szoku skąd ta rycząca farbowana 75-tka się wzięła, siłą rzeczy nie wysiadłam tylko usiłuję wstawić wózek do środka, a ona nadal z impetem i niesamowitą siłą pcha się pierwsza. Ok, odpuściłam, przepuściłam, ale spytałam gdzie tak się pcha i czy jest normalna. Ona nic, totalna olewka. Pomyślałam, że głucha. Wysiadamy na tym samym przystanki, ona przednimi drzwiami. Idziemy na przeciw siebie. Ona wyciągnęła rękę i palec wskazujący i naciera na mnie niczym rycerz swą lancą. Zanim odmuliłam, dostałam w dziób, aż okulary mi spadły. Tak szybko się ulotniła jak pojawiła na tamtym przystanku. Szok...

Miasto Moherów ;)

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -16 (32)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…