zarchiwizowany
Skomentuj
(7)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Rzecz działa się pewnie z 15 lat temu. Wchodzę do sklepu we wsi u mojej babci, za ladą paniusia jak żywcem wyjęta z filmów Barei.
Ja - Czy są tic-taki pomarańczowe?
Paniusia - Nie ma, są tylko ORANGE (czytane z polska: o r a n g e) :)
Ja - Czy są tic-taki pomarańczowe?
Paniusia - Nie ma, są tylko ORANGE (czytane z polska: o r a n g e) :)
sklep na wsi
Ocena:
85
(167)
Komentarze