Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#10418

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem Honorowym Dawcą Krwi. Mam oddane ponad 30l i w związku z tym dostałem zaproszenie na uroczystość nadania wyróżnień i odznaczeń osobom związanym z krwiodawstwem. Imprezę zorganizowało miejscowe PCK. Ponieważ mam już wszystkie odznaki, wydedukowałem, że to musi być albo "Krzyż Zasługi" albo "Zasłużony dla Zdrowia Narodu" albo "Kryształowe Serce". Poszedłem.

Na miejscu sporo znakomitych gości. Zaczęły się przemowy, a potem nadawanie Odznak Honorowych PCK. Co prawda mam już taką ale może dostanę wyższy stopień.
Najpierw wyczytany został burmistrz za propagowanie krwiodawstwa w miasteczku.
Później redaktor naczelny miejscowej gazetki i redaktor naczelny lokalnego radia. Za to samo.
Następnie ksiądz z miejscowego seminarium duchownego za patronat nad krwiodawstwem wśród kleryków.
Później członek Zarządu PCK, a dalej zaczęło się.
Pani dyrektor szkoły, pan dyrektor szkoły za propagowanie i patronat, kilku nauczcieli, opiekunów klubów "krwiodawczych".

W końcu zaczęło się wyczytywanie krwiodawców z opisaniem zasług. 27 litrów oddanej krwi, 30, 33, 35, 37, 37 i 42. I każdy z nas dostaje... pięknie wypisany dyplom uznania. :-).
Nasze, krwiodawców, spojrzenia po sobie były bezcenne. Odznaczeni oficjele spuszczają wzrok, nerwowo chowają swoje odznaki. Unikają naszego wzroku. Atmosfera nieco dziwna. Pani Prezes PCK rozładowuje sytuację zapraszając na poczęstunek kawą, herbatą, ciasteczkami ufundowanymi przez miejscowego biznesmena (również odznaczonego za wspieranie).

Byliśmy listkiem figowym w Towarzystwie Wzajemnej Adoracji. W dalszym ciągu oddaję krew honorowo ale nie biorę udziału w żadnych uroczystościach organizowanych przez PCK.

Zarząd PCK

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 626 (790)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…