zarchiwizowany
Skomentuj
(2)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Pracuje sobie w jednym z dużych i znanych sklepów obuwniczych. Jak to większość z takich sklepów mamy pewien "schemat" obsługi klienta ( "dzień dobry", "czy mogę pomóc" itp itd)
Często w związku z tym trafiam na klientów, których to denerwuje.
Na pytanie: "czy mogę w czymś pomóc" często odpowiadają takim tekstem, że sama nie wiem, co mam na to odpowiedzieć, np
- załóż mi buta
- spłać mój kredyt
- sama sobie pomóż
Jednak najbardziej mnie śmieszy, kiedy stoję przy kliencie i o to pytam, a on patrzy i nic nie odpowie udając, że mnie nie widzi czy nie słyszy. A wystarczy tylko : nie, dziękuje...
Często w związku z tym trafiam na klientów, których to denerwuje.
Na pytanie: "czy mogę w czymś pomóc" często odpowiadają takim tekstem, że sama nie wiem, co mam na to odpowiedzieć, np
- załóż mi buta
- spłać mój kredyt
- sama sobie pomóż
Jednak najbardziej mnie śmieszy, kiedy stoję przy kliencie i o to pytam, a on patrzy i nic nie odpowie udając, że mnie nie widzi czy nie słyszy. A wystarczy tylko : nie, dziękuje...
D.
Ocena:
-4
(24)
Komentarze