zarchiwizowany
Skomentuj
(5)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Historia, która przydarzyła się mojej mamie w sklepie muzyczno-książkowym na E. Mama pojechała kupić jakiś tam prezent dla koleżanki. Chodziła, wybierała, aż nagle od strony kas dało się słyszeć głośny krzyk:
- NIECH MNIE PANI NATYCHMIAST ZOSTAWI!
Mama podążyła do źródła dźwięku i zobaczyła specyficzną scenkę przy kasach.
Za ladą przestraszona młoda sprzedawczyni, a przed ladą wielki miotający się moher. Moherowa babcia nie miotała się bez powodu, ponieważ do jej pleców przylgnęła inna babcia. Co moher się obrócił i zamachnął torebką, to babcia wskakiwała jej z powrotem za plecy z dzikim chichotem, unikając ciosu. Istna ciuciubabka.
Ciekawe zabawy mają starsze panie.
- NIECH MNIE PANI NATYCHMIAST ZOSTAWI!
Mama podążyła do źródła dźwięku i zobaczyła specyficzną scenkę przy kasach.
Za ladą przestraszona młoda sprzedawczyni, a przed ladą wielki miotający się moher. Moherowa babcia nie miotała się bez powodu, ponieważ do jej pleców przylgnęła inna babcia. Co moher się obrócił i zamachnął torebką, to babcia wskakiwała jej z powrotem za plecy z dzikim chichotem, unikając ciosu. Istna ciuciubabka.
Ciekawe zabawy mają starsze panie.
sklep na E. Warszawa
Ocena:
156
(212)
Komentarze