Sytuacja nie tyle co piekielna, ale zabawna.
Od 5 marca wg prawa jestem osobą pełnoletnią. Dowód mam już jakiś czas, ponieważ z powodu wyjazdu za granicę musiałem go wyrobić.
Poszliśmy z kolegą dzień wcześniej na stację benzynową, godzina ok. 23.55. Wziąłem dwa piwa i powoli udałem się do kasy. Bacznie obserwując zegarek stawiam piwa na ladę. Pani oczywiście standard: "proszę dowód". Patrząc na zegarek powiedziałem, żeby chwilkę poczekała. Stoimy jakąś minutkę, czekamy, ekspedientka zdezorientowana, nie wie o co chodzi. Personel patrzy na mnie jak na idiotę. Gdy na zegarku pokazała się godzina 00:00, zacząłem odliczanie. 3, 2, 1. Wyjąłem dowód z uśmiechem na twarzy. Ekspedientka patrzy na datę i jest napisane: 05.06.1993. Od kilku sekund musiała mi sprzedać to piwo. Pani ekspedientka przez chwilę stała jak wryta, a potem zaczęła się śmiać.
Żart ukartowany kilka godzin wcześniej udał się. Pani na stacji złożyła mi życzenia i dodała, że takich klientów mogłaby mieć zawsze na urozmaicenie dnia;)
Od 5 marca wg prawa jestem osobą pełnoletnią. Dowód mam już jakiś czas, ponieważ z powodu wyjazdu za granicę musiałem go wyrobić.
Poszliśmy z kolegą dzień wcześniej na stację benzynową, godzina ok. 23.55. Wziąłem dwa piwa i powoli udałem się do kasy. Bacznie obserwując zegarek stawiam piwa na ladę. Pani oczywiście standard: "proszę dowód". Patrząc na zegarek powiedziałem, żeby chwilkę poczekała. Stoimy jakąś minutkę, czekamy, ekspedientka zdezorientowana, nie wie o co chodzi. Personel patrzy na mnie jak na idiotę. Gdy na zegarku pokazała się godzina 00:00, zacząłem odliczanie. 3, 2, 1. Wyjąłem dowód z uśmiechem na twarzy. Ekspedientka patrzy na datę i jest napisane: 05.06.1993. Od kilku sekund musiała mi sprzedać to piwo. Pani ekspedientka przez chwilę stała jak wryta, a potem zaczęła się śmiać.
Żart ukartowany kilka godzin wcześniej udał się. Pani na stacji złożyła mi życzenia i dodała, że takich klientów mogłaby mieć zawsze na urozmaicenie dnia;)
Stacja benzynowa
Ocena:
776
(932)
Komentarze