Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#11198

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Ja miałem sytuację nie z polską ale czeską drogówką, jedziemy do Pragi. I na autostradzie jakieś 40 km przed Pragą zatrzymuje nas patrol.Jechałem przepisowo myślę pewnie kontrola. Podchodzi misiak "dobry den" i zagaduje po angielsku czy rozumiem ten język mówię tak. To czy mógłby pan pojechać z nami "ok" jedziemy jakiej 10 km dalej stoi stare BMW na polskich blachach gdzieś ze śląska. W każdym razie jechały dwie pary. I policjant prosi mnie o tłumaczenie, przekroczenie prędkości o 20km/h ale to pikuś. Brak winiety na drodze szybkiego ruchu.
I brak kilku obowiązkowych rzeczy.

Wszyscy kierowcy, podróżujący czeskimi drogami powinni obowiązkowo posiadać w samochodzie:
- zapasowy bezpiecznik elektryczny
- zapasowe żarówki, po jednej sztuce z każdego rodzaju do zewnętrznego oświetlenia i sygnalizacji świetlnej oraz narzędzia potrzebne do ich wymiany
- podnośnik samochodowy
- klucz do demontażu kół
- koło zapasowe
- apteczka samochodowa
- trójkąt ostrzegawczy.

Facet nie miał żarówek i apteczki i kamizelki odblaskowej.
Jak go podsumowali
Przekroczenie prędkości o o 20-30 km/h 2500kc
Brak winiety 5000kc
Brak wyposażenia obowiązkowego 4500kc

Czyli 12000kc na nasze to 2 tysiące złotych bez 20stu.
Płatne na miejscu, facet po prostu płakał, nie wiem jak to się skończyło pojechali albo komenda albo bankomat.

Zatem nie tylko nawigacja z mapą Europy, ale Google i info o przepisach i przestrzegać. Ich misiaki są gorsze od naszych.

Autostrada pod Pragą

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 370 (432)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…