Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#11248

przez (PW) ·
| Do ulubionych
To historia, którą teraz wspominam z uśmiechem, ale przyznam, że przez kilka miesięcy psuła mi nerwy.

Jak niektórzy wiedzą moja dziewczyna nie ma dwóch palców. Ja właściwie dzięki utracie tych palców się z nią poznałem bo to ja byłem z pogotowiem na miejscu i zabierałem ją do szpitala - ot, wezwanie na służbie na P takie dostaliśmy. Kilka dni później wróciliśmy z wezwania, a w dyspozytorni czekała na mnie karteczka z numerem telefonu - "jakaś dziewczyna była i kazała zostawić" taka relacja dyspozytorki. Zadzwoniłem z ciekawości, w ogóle nie łączyłem tego z pacjentką sprzed kilku dni. Pogadaliśmy. Następnego dnia spotkaliśmy się. Po krótkim czasie zostaliśmy parą. Historia piękna do momentu... kiedy poznałem moją teściową.

Teściowa kobieta ogólnie trudna. Gorzej niż stereotypowa teściowa z kawałów. Wszystko jej się należy, wszystko wie najlepiej i tak dalej. Dziewczyna ostrzegła mnie żebym pod żadnym pozorem nie wyjawiał swojego wieku bo się wścieknie (jestem starszy od mojej dziewczyny o 10 lat). Niestety przy kolacji po pięćdziesiątym pytaniu o to ile mam lat wymsknęło mi się, że (wtedy) 27. W tym momencie przemiła kolacja zamieniła się w ostrą kłótnie. Zostałem zwyzywany od pedofilii, naciągaczy(?!), cwaniaków i innych takich. za chwilę dostało się mojej dziewczynie, że dziwką jest, że starym facetom(?!) się sprzedaje(?!?!?!) i jeszcze śmie ich do domu przyprowadzać. Ogólnie nic przyjemnego.

Później zaczęła nachodzić mnie w pracy, że bałamucę jej córeczkę i tak dalej. Przychodziła nawet jak mnie w pracy nie było i wymuszała mój adres domowy - oczywiście nikt jej nie dał bo nie mieli takiego prawa. To wymyśliła sobie, że będzie córkę śledzić jak będzie do mnie szła... I oczywiście po kilku dniach udało jej się namierzyć moje miejsce zamieszkania. Ja akurat tego dnia sprzątałem w papierach, moja dziewczyna mi pomagała. I dzwonek do drzwi, ledwo otworzyłem, a teściowa wpadła do mieszkania, zaczęła krzyczeć, machać rękoma... Takie ogólne, że urządzamy orgie, że ona wie co tu się dzieje (naprawdę, sprzątaliśmy w papierach), że to nielegalne, że pornobiznes robię na jej córce. Generalnie niefajne to było. Ciągnęło się to do momentu kiedy... Zobaczyła wycinek z mojej wypłaty. Totalnie się zdziwiliśmy bo nagle zmieniła ton, zaczęła mówić, że tak to mogę utrzymywać jej córkę i wyszła...

Nie wiemy do dziś co tam takiego zobaczyła, bo zarabiam tyle ile przeciętny ratownik medyczny w Polsce, czyli prawie nic...
od tamtej pory wymyśla na mnie ciągle coś nowego. I tak już kilka lat. :) Ale cóż, teściową trzeba kochać bo mogła trafić się gorsza... podobno :)

teściowa ;)

Skomentuj (62) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 736 (822)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…