zarchiwizowany
Skomentuj
(3)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Parę lat temu moja mama (M) zmuszona była udać się do fotografa (F), by zrobić zdjęcie do nowego dowodu. Już na wejściu uprzedziła go:
(M) Tylko, proszę pana, ja jestem tak niefotogeniczna, że klisza panu na pewno pęknie.
(F) Nie ma takiej możliwości, zdjęcia wykonuję cyfrowo, bez kliszy.
Następnego dnia mama przyszła odebrać zdjęcia i usłyszała:
(F) Najmocniej panią przepraszam, są jeszcze niegotowe, dysk w komputerze mi padł...
(M) Tylko, proszę pana, ja jestem tak niefotogeniczna, że klisza panu na pewno pęknie.
(F) Nie ma takiej możliwości, zdjęcia wykonuję cyfrowo, bez kliszy.
Następnego dnia mama przyszła odebrać zdjęcia i usłyszała:
(F) Najmocniej panią przepraszam, są jeszcze niegotowe, dysk w komputerze mi padł...
Ocena:
-11
(49)
Komentarze