Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#11677

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mojego wujka swego czasu zaczął męczyć kaszel. Poszedł do lekarki, ta go zbadała, przepisała leki, m.in. bodaj Zaditen na odczulanie, bowiem stwierdziła, że wujek ma astmę od jakiegoś uczulenia. Brał to jakiś czas, ale w zasadzie było to tylko nieznaczne ulżenie, bo kasłał w dalszym ciągu. Kolejne wizyty u tej samej pani doktor, no bo przecież lekarz pierwszego kontaktu, i w zasadzie to samo - kolejna recepta na te same leki.
Kiedyś mu się skończył lek, więc poszedł po receptę. No ale pech chciał, że pani doktor miała urlop. Poszedł więc do innego lekarza. Ten nie chciał wypisać recepty bez zbadania pacjenta. Zbadał, skierował na rtg płuc. potem, dla sprawdzenia, jeszcze raz. I tak wujek w marcu dowiedział się, że ma raka płuc w stadium w zasadzie wykluczającym jakiekolwiek leczenie. We wrześniu zmarł.
Pozdrawiam panią "dochtór"...

Służba Zdrowia

Skomentuj (30) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 552 (656)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…