zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
kolejna opowieść z serii "realia WP"
lata 90-te.
znam historie z ust rodziców.
Mieszkaliśmy wtedy w pewnym sporym mieście na północy Polski a rodzice postanowili wybrać się do krewnych na drugim końcu miasta - że impreza była - to środkami transportu miejskiego.
Czekali akurat na przesiadkę autobus-tramwaj.
Ojciec poszedł do pobliskiego kiosku po papierosy gdy do matki przypałętało się 2 młodych żołnierzy. Nie byli wprawdzie w mundurach ale wyraźnie zdeklarowali że dopiero co dostali stopień podporucznika i przydział do jednostki w tym mieście i domagali się informacji o pobliskich klubach i czy by z nimi nie poszła oblać tej okazji.
Na ten moment wrócił mój ojciec i kulturalnie poprosił ich o odejście.
Wdali się w pyskówkę zakończoną tym że jeden uderzył ojca.
A że ten
lata 90-te.
znam historie z ust rodziców.
Mieszkaliśmy wtedy w pewnym sporym mieście na północy Polski a rodzice postanowili wybrać się do krewnych na drugim końcu miasta - że impreza była - to środkami transportu miejskiego.
Czekali akurat na przesiadkę autobus-tramwaj.
Ojciec poszedł do pobliskiego kiosku po papierosy gdy do matki przypałętało się 2 młodych żołnierzy. Nie byli wprawdzie w mundurach ale wyraźnie zdeklarowali że dopiero co dostali stopień podporucznika i przydział do jednostki w tym mieście i domagali się informacji o pobliskich klubach i czy by z nimi nie poszła oblać tej okazji.
Na ten moment wrócił mój ojciec i kulturalnie poprosił ich o odejście.
Wdali się w pyskówkę zakończoną tym że jeden uderzył ojca.
A że ten
Ocena:
-21
(39)
Komentarze