Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#12754

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jako że mam już wakacje po sesji, to mam sporo wolnego czasu między pracą a pracą i zagnało mnie do schroniska dla zwierząt z paczką żywnościową [kupuję za około 50-150zł karmę, na ile fundusze pozwalają- piszę to, bo zachęcam do tego samego! szczególnie brakuje karm specjalistycznych, czyli dla kotów/psów starszych i maluszków], akurat na zmianie był mój kolega i jakaś pani koło 40tki, która to pracuje tu od lat.
Zostałam dzisiaj uraczona przez tę panią historią mojej kicy i jej braciszka. Krótka, chwytająca za serce a ręce same chwytają się za głowy.

Kociaki takie niedopieszczone około 1-2 tygodniowe [!! w sumie dostalam opis "półślepe kluseczki które muszą pić mleko mamy"] przyniosła kobieta "ani młoda ani stara", bo nie stać ją na weterynarza a już jedno kocię padło i się boi, że pozostała dwójka też.
Zdarza się często, więc przejmuje schronisko dwójkę kociątek, bo widać że głodne, niewymyte przez mamę. Pro forma pani przy wpisywaniu "stanu schroniskowego" spytała ową kobietę, czy nie było mamy przy nich albo w pobliżu, bo one ewidentnie są niedokarmione przez mamę i się boi, czy przeżyją.

I tu finał. Kobieta zdziwiona szczerze powiedział:
- Jak to niedokarmione? Stawiałam im miskę z Whiskasem przez te 3 dni i nie chciały jeść!
Wielkie oczy Pani Odbierającej- poinformowała, że takie małe to jeszcze nie jedzą suchej stałej karmy, tylko od mamy i ponowiłą pytanie, czy kotki gdzieś nie było.
- No była, ale ona była taka brudna a kociaki takie słodkie to je wzięłam, ale mi coś nie chcą jeść tego Whiskasa.

Pani Odbierającej opadły witki skrajnie, już nie powiedziała tylko panią pogoniła [zwykle osoby zostawiają nawet po 5-10zł na karmę, pani się tylko zmyła szybko]. Oba kociaki dało się odratować, co z tym padniętym nie wiadomo [czy był z mamą czy nie] i tak dziewczynka wylądowała u mnie mając około 3 miesięcy a chłopca przygarnęła inna osoba parę dni później.

W sumie nie wiadomo, czy kobieta głupia czy złośliwa, bo w końcu kociaki odniosła... Ja mam w domu małego dzikusa który teraz suchą karmę jada i niedługo stuknie jej rok, ale widać jeszcze parę dni i miałabym pod dachem innego kociaka...

Przed pobytem w schronisku

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 154 (182)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…