Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#12768

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia, którą odpowiadano nam na szkoleniach wstępnych do pracy w sieci komórkowej.
Początki rozpowszechniania się telefonii komórkowej, telefony cegły, monochromatyczne wyświetlacze, polifonia, anteny, klapki to tylko takie którymi zakrywało się klawisze, a nie te obecnie znane.
Młode małżeństwo poszło na imprezę zostawiając wnuczkę pod opieką babci, zostawili jej też telefon komórkowy syna instruując,że jeśli naciśnie 2 przyciski to połączy się na komórkę synowej. Z aparatu stacjonarnego połączenia na komórki mieli zablokowane na własne życzenie.
Babcia sobie nie poradziła, na telefonie stacjonarnym znała się bardziej, numer do synowej miała zapisany w notesiku, ale niestety wykonać połączenia nie mogła ze względu na blokadę, usłyszała tylko komunikat o braku takiej możliwość. Babcia zadzwoniła na błękitną linię, żeby jej odblokowali połączenia na komórkę, ale takie zlecenie po pierwsze może złożyć jedynie właściciel, po drugie w formie pisemnej. Konsultantka była miła i jak babcia jej podała początek numeru do synowej to określiła sieć (to były czasy kiedy przenoszenie numerów się nikomu jeszcze nie śniło) i wskazała numer do obsługi właściwego operatora, może tam babci pomogą.
Tu zaczyna się historia właściwa.
Babcia dodzwoniła się na infolinię opowiedziała o swoim problemie i poprosiła, żeby jej wytłumaczyć jak się ten telefon obsługuje.
K(konsultantka):Widzi pani klawisze a na nich cyferki i literki?
B(babcia) No widzę.
K:Czy jak naciska pani klawisze to ekran się podświetla?
B: Tu nie ma żadnego ekranu.
K:Proszę spróbować czy są jakieś elementy do przesunięcia
B:No jest tu taka klapka i bateria.
K:Dobrze,proszę to klapkę zakryć, z drugiej strony aparatu musi być wyświetlacz. Proszę się dobrze przyjrzeć.
B:Nie, nic nie ma.
Konsultantka gorączkowo myśli co to za model, w tamtych czasach nie było ich zbyt wiele i nie kojarzyła aparatu z ukrytym wyświetlaczem.
K:Czy telefon ma antenkę? Czy jakaś dioda się świeci? Czy ma pani jakieś pokrętło? Jakiego koloru jest aparat? Może jakiś napis na nim jest?(pytania pomocnicze w celu określenia modelu telefonu, żeby wiedzieć jak odblokować ewentualną blokadę klawiatury i znaleźć wyświetlacz)
B:Antenki nie ma, jak naciskam to się taka dioda świeci raz na czerwono raz na zielono, koloru jest czarnego i jest napisane Sony (wtedy jeszcze niepołączony z Ericssonem jeden z najpopularniejszych producentów).
Konsultantka myśli, wrzuciła babci muzyczkę, pyta kolegów, przełożonego co to może być za model i gdzie jest wyświetlacz. Doszli do wniosku, że to musi być jakiś aparat z zagranicy. Konsultantka wróciła do babci i kontynuują rozmowę, babcia już telefon zmacała ze wszystkich stron i nadal nic, w trakcie rozmowy wrócił syn z synową, konsultantka na linii, babcia do nich z pretensją, że co za ustrojstwo jej zostawili, że nawet taka mądra pani z biura nie umie powiedzieć jak się z tego dzwoni.
Po tym co usłyszała za chwilę konsultantkę zamurowało.

Syn: Mamo, ale przecież to jest pilot od telewizora! Komórka leży tam!
Syn wziął słuchawkę od mamy, przeprosił, podziękował i się rozłączył… a konsultantka siedziała dalej zamurowana i purpurowa.

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 888 (930)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…