Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#12909

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kilka lat temu, po odbytej służbie wojskowej (którą wspominam bardzo mile) Urząd Pracy skierował mnie w maju do pracy na magazynach jednej z firm kurierskich. Na początek umowa na 2 miesiące, po dwóch miesiącach miałem dostać umowę na rok. Praca była ciekawa, mijał drugi miesiąc, brygadzista osobiście przychodził po kolejnych magazynierów i prowadził ich do działu kadr, by tam podpisali nową umowę. Po mnie z jakiegoś powodu nie przyszedł. Po dwóch miesiącach jeszcze kilka dni przepracowałem, po czym dałem sobie spokój. Tydzień później przeprowadziłem się do Krakowa, gdzie po miesiącu znalazłem pracę w innej branży.

Minęło wiele miesięcy, trzeba złożyć zeznanie podatkowe, a mój poprzedni pracodawca do końca marca nie przesłał mi PITu. Zaniepokojony zadzwoniłem do nich i dowiedziałem się, że nie dość, że mi już dawno wysłali PIT, to ja wciąż u nich pracuję! Ciekaw jestem, jak mogłem jednocześnie pracować w dwóch miastach oddalonych od siebie o kilkaset kilometrów :)

Na szczęście PIT otrzymałem kilka dni później. Kwota na nim zgadzała się z pieniędzmi, które faktycznie zarobiłem, czyli według kadr pracowałem przez ponad pół roku za darmo :) Zeznanie złożyłem w terminie. Do tej pory nie miałem na szczęście nieprzyjemności z powodu chaosu panującego w tamtej firmie kurierskiej. Zastanawia mnie tylko, na jakiej podstawie kadry twierdziły, że jestem pracownikiem ich firmy? Przecież nie na podstawie umowy, której nigdy nie widziałem na oczy?

Opek

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 94 (118)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…