Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#13227

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Świnoujście, tydzień temu. Znaczy słoneczko jest, wiaterek także. Część ludzi w kurtkach, część w kostiumach, niektórzy nawet pływają. Na niebie kolorowe latawce. Sielanka.

Kawałeczek ode mnie i mojej kumpeli rozkłada rodzina. Matka postury... powiedzmy, że jednak warto by było, by kostium miała o numer czy 5 większy. No ale OK, co mi tam. Tatusiek normalny, z wyglądu całkiem podobny do nikogo. I córeczka. Lat może 13 na oko. Szczuplutka blondyneczka.

Pierwsza moja myśl jak patrzę: "Rany, że też jej pozwolili takie coś założyć!". Takie coś, to był kostium... Konkretnie góra, bo na biodrach miała ręcznik. Do pływania raczej to nie było. W większej części ze sznurka niż z materiału. Na 18latce, to bym tylko podziwiał, ale tak? No i tu szok nr jeden, [M]amusia wrzeszczy na [C]óreczkę:
[M] Ściągaj ten ręcznik, co się tak owijasz!
[C] Mamo, ale zimno!
[M] Ściągaj, mówię ci, nic nóg nie opalisz!
[C] Ale mamo...
[M] No już! Taki ci fajny kostium wybrałam!
Co by nie mówić... wiązane gatki, stylem co najmniej dorównujące biustonoszowi. Tył więcej jak pół pośladka nie zakrywał. Przód musiał chyba być jeszcze gorszy, bo dziewczę jak się na brzuchu położyło, tak bardzo starannie nie podniosło się cały czas, jak tam byliśmy.

Chwilę później młoda zakłada okularki i wyjmuje książkę. I tym razem wrzeszczeć zaczął [T]atusiek. Tak konkretnie, to wywrzeszczał tylko jedno zdanie:
[T] I po co czytasz?! Przestań, wakacje masz!

A ja podziwiam tą małą, że przy takiej matce miała jeszcze poczucie przyzwoitości, a przy takim ojcu chęć na bardziej intelektualne rozrywki.

Rodzice

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 920 (1002)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…