Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#13340

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia o czołgu przypomniała mi historie mojego starego. Też sprzed 30 kilku lat.

Ojciec służył w obronie przeciwlotniczej na rakietach typu wołchow.

Gwoli wyjaśnienia jest to duża rakieta przeciwlotnicza 48km zasięg 250kg głowica bojowa. Siła tej rakiety jest taka, że nie musi trafić w cel, wystarczy, że wybuchnie w pobliżu.

No i jako, że trzeba wymieniać co jakiś czas głowice, i materiał pędny. Coś trzeba zrobić ze starym.
Była właśnie taka wymiana ( w tamtych czasach na obronę była spora kasa) 20 rakiet.

Stary materiał na poligon i do zniszczenia.
Procedura
Wyjazd z bunkra
Podłożenie ładunku 1 szt
Powrót do bunkra
Detonacja

Czas ok 30 min.

Zostało kilka szt a kolega mówi mam flaszkę.

Decyzja szybka walimy za jednym razem 6 sztuk.

Pojechali uzbroili i detonacja.

To co działo się potem. W bunkrze tynk zaczął opadać, powstał mały grzyb atomowy. A fala uderzeniowa była tak silna, że w pobliskim miasteczku popękały szyby w oknach.

Cóż, zrobili fajerwerki

WP dawno temu

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 97 (191)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…