Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#13745

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ubieram się w second handach; najczęściej noszę czarne sukienki, a w chłodniejsze dni proste dżinsy i koszulki, sweterki – wszystko czarne. Któregoś dnia zawitałam w progi sklepu, który nie miał przymierzalni – wchodziło się do takiej wnęki i pospołu z innymi paniami przymierzało ubranka. Wchodzę i ja. Zdejmuję swoją czarną sukienkę, odkładam, przymierzam to, co wybrałam. Nagle... rozglądam się... mojej sukienki nie ma! Wybiegam z tej wnęki, odziana li w czarną tunikę, przekonana, że ktoś wziął moją szatę za rzecz do kupienia. Bingo! Dostrzegam dziewczynę, która mierzy do siebie czarną sukienkę, ani chybi moją. Podchodzę do niej:
-Przepraszam, wzięłaś z wnęki moją sukienkę, proszę, oddaj mi.
-Wcale nie była twoja, leżała, to wzięłam, byłam pierwsza, spadaj.
-Ale ja w niej przyszłam, ona nie należy do sklepu, oddaj.
-Spadaj!
Ja w rozpaczy, szarpać się z dziewoją nie będę (wciąż mam na sobie tylko krótką tunikę), myślę, no nic, może odłoży. Ale ona... idzie z sukienką do kasy! Biegnę za nią.
-Ta sukienka była nieoceniona, ile kosztuje? - pyta dziewczyna
-Hmm, 25 złotych – stwierdziła sprzedawczyni.
W rozpaczy wtrącam:
-Ale to moja sukienka! Naprawdę! Ja w niej przyszłam! Ona ją wzięła z wnęki, kiedy przemierzałam tę tunikę! Nie mam w czym do domu wrócić, mieszkam na drugim końcu miasta! Niech jej pani tego nie sprzedaje!
-To jakaś wariatka, upatrzyłam sobie tę sukienkę, chcę ją kupić, sama pani wyceniła – dziewczyna zaczęła krzyczeć i odpychać mnie od kasy.

Jak się skończyło? Udało się ustalić, że nie przyszłam raczej do sklepu w tunice do połowy uda, że sukienka jest moja, bo niewyceniona, bo leżała na ziemi, a nie na wieszaku. Na szczęście pomogły miłe panie (kojarzyły na szczęście sposób, w jaki się ubieram, bo zaglądam do sklepu średnio raz na tydzień), mimo iż panienka prychała, złościła się i sugerowała mi niedyspozycję psychiczną i chęć zawłaszczenia jej łupu.

Do domu wróciłam we własnej sukience :)

second hand w Lublinie

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 892 (990)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…