Jest to moja pierwsza historia. Nigdy nie myślałem, że natrafię na osobę jak te, które są tu opisywane. No ale do rzeczy.
Poszedłem wczoraj do sklepu papierniczego kupić "książeczkę" na dokumenty. Wiadomo: legitymacja, bilet miesięczny i inne takie papierki.
Wchodzę do sklepu i od razu rzuca mi się w oczy matka z dzieckiem, które najpewniej miało nadpobudliwość psychoruchową czyli ADHD. No cóż, zdarza się. Pytam się o taki pokrowiec, wybieram, płacę. Pani kładzie mi go na ladzie żebym sobie wziął. Nagle dziecko pach łapę na pokrowiec i zabiera. Mnie zatkało ale mówię chłopakowi (10 lat?) żeby oddał. Nic.. no to mu zabieram z ręki. Wtedy [M]atka na mnie wyskoczyła:
[M]- Ty złodzieju jeb**y ty, ty brutalu! Ja ci ku*wa dam moje dziecko bić i zabierać to, co sobie wybrał!
[Ja] - Ale ja proszę pani to wybrałem i za to zapłaciłem. To już jest moje.
[M] - O ty gówniarzu pier**lony ty... moje dziecko jest chore, ma prawo!
[Ja] - Współczuję pani dziecku choroby i takiej matki.
Wyszedłem. Wiem, że za grzeczny nie byłem ale nerwy puściły.
Poszedłem wczoraj do sklepu papierniczego kupić "książeczkę" na dokumenty. Wiadomo: legitymacja, bilet miesięczny i inne takie papierki.
Wchodzę do sklepu i od razu rzuca mi się w oczy matka z dzieckiem, które najpewniej miało nadpobudliwość psychoruchową czyli ADHD. No cóż, zdarza się. Pytam się o taki pokrowiec, wybieram, płacę. Pani kładzie mi go na ladzie żebym sobie wziął. Nagle dziecko pach łapę na pokrowiec i zabiera. Mnie zatkało ale mówię chłopakowi (10 lat?) żeby oddał. Nic.. no to mu zabieram z ręki. Wtedy [M]atka na mnie wyskoczyła:
[M]- Ty złodzieju jeb**y ty, ty brutalu! Ja ci ku*wa dam moje dziecko bić i zabierać to, co sobie wybrał!
[Ja] - Ale ja proszę pani to wybrałem i za to zapłaciłem. To już jest moje.
[M] - O ty gówniarzu pier**lony ty... moje dziecko jest chore, ma prawo!
[Ja] - Współczuję pani dziecku choroby i takiej matki.
Wyszedłem. Wiem, że za grzeczny nie byłem ale nerwy puściły.
Papierniczy
Ocena:
786
(878)
Komentarze