Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#14260

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kiedyś pisałem, że jestem posiadaczem myszki. Jako, że malutka ma krzywy zgryz co miesiąc chodzę z nią na przycięcie zębów.
Tak było i dziś.
Jednak trafiłem na praktykantki wakacyjne.

Wchodzę, wita mnie pracownica i od razu pani dr pani mała pacjentka.
Przychodzi Pani dr, kruszynka wesoła na rączkę wskakuje. ( Może to głupie, ale mysz nauczyła się, że jak przytnie się jej zęby to jest jej lepiej i nie panikuje małe ale rozumek ma ;-)
Jednocześnie wchodzą cztery praktykantki.
Pani dr mówi co i jak, tzn jak chwytać takie maleństwo, jak przyciąć zęba itd.
Trzy dziewczyny zainteresowane a czwarta walnęła "Po co leczyć mysz, przecież tego pełno"
A Dr na to " To po co Pani praktyki jak leczyć pani nie chce"
Dziewczyna czerwona i łzy w oczach.

Pani Dr. Skoro ta malutka mysz cieszy się na mój widok i trzyma się blisko Pana, to warto jej pomagać.

Co z dziewczyną nie wiem, czy zaliczy praktyki. Ale jak kruszyna wita mnie co dzień i od razu wchodzi na dłoń->ramię jak jej nie kochać.

Ps szkoda weterynarzy co myślą psy i koty tylko leczę reszta to nic

klinika koło mnie

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 135 (211)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…