Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#14327

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jakiś czas temu byłam świadkiem dość dziwnej sytuacji w pewnym fast foodzie. Siedziałam sobie spokojnie i jadłam cheeseburgera razem z przyjaciółką. Widok miałam na kasy, przy których była niezbyt duża kolejka.
W pewnym momencie do środka weszła dziewczyna i ustawiła się w kolejce do kasy po prawej stronie. Kolejka była ustawiona w kierunku od drzwi do kasy, a nie wzdłuż kas (będzie to istotne w dalszej części wydarzeń).

Gdy kolejka się zmniejszyła, a przed dziewczyną została tylko jedna kobieta do środka wszedł byczek (180cm wzrostu, jak nie więcej, do tego napakowany tak, że wątpię czy był w stanie podrapać się sam po plecach) ze swoją lejdi. No po prostu stereotypowa plastik-fantastik. A tapety miała na twarzy tyle, że z odległości 4 metrów było to widać. Dziewczyna, gdy zobaczyła plastikową panią, zrobiła zdziwioną minę, na której widok pani kasjerka uśmiechnęła się pod nosem.

Domyślcie się gdzie stanęła parka. O tak, zamiast stanąć za ową dziewczyną, stanęli obok kobiety, która akurat kupowała.
Dziewczyna to zauważyła i było widać, że trochę się zdenerwowała. Założyła ręce na piersi i obserwuje parkę, jakby coś przeczuwając. No i dobre miała przeczucie.
Gdy kasjerka skończyła obsługiwać, dziewczyna przesuwa się do lady, ale... byczek wpycha się przed nią. Rzuca jej spojrzenie w stylu "patrz jaki ze mnie kozak" i... zaczyna zamawiać.
[D]ziewczyna na to: Przepraszam, ale ja byłam pierwsza w kolejce.
[B]yczek: No i co z tego?

Dziewczyna szybkie spojrzenie na kasjerkę, a ta na to...
Kasjerka: - Coś jeszcze podać?
Oczywiście pytanie skierowane do byczka.

Dziewczyna się wkurzyła i pyta, już nieco głośniej: - Czy w tym kraju nie obowiązuje kolejka?
[P]lastik: Hahaha, obowiązuje, ale tu gdzie stoi mój misiek.
[D]: To dziwne, bo ja myślałam, że obowiązuje tam, gdzie stoją wszyscy.
[B]: Weź spierd*laj, idiotko. Co, myślisz, że jak trochę powrzeszczysz to cię przepuszczę? Hahaha!
[P]: Dziiiiwka...!

Dziewczyna widać, że starała się opanować, ale miała łzy w oczach. Kasjerka nic.

[B]: Co, mowę ci odjęło? Ale jak będziesz grzeczna, to pozwolę ci - tu pokazuje na właśnie otrzymanego od kasjerki loda - odpowiednio się mną zająć! Hahaha!
Och, jakże błyskotliwy był ten dowcip. Dziewczyna nie wytrzymała i wcale się jej nie dziwię. Za to bardzo zdziwiony był byczek tym co się za chwilę stało.

Mała dziewczyna, 165cm wzrost max, wspięła się na palce i przysadziła mu takiego placa, że aż echo poszło po sali. Po czym posłała kasjerce spojrzenie, które zwykłam nazywać morderczym, i wyszła.
Biedny byczek chyba nie mógł dojść do siebie, gdyż jego lejdi kilka razy pytała się czy nic mu nie jest. Do wyjścia z fast foodu nie odezwał się słowem. Za to bardzo wyraźnie było słychać słowa blondyny, która między pytaniami skierowanymi do swojego misiaczka, wrzeszczała: "Dorwę tą dziwkę!".

McDonald's

Skomentuj (38) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 922 (992)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…