Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#14354

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia pewnego idioty kierowcy. Wraz z koleżankami wybrałam się na popularny odkryty basen. Dzień wolny, upalny, ludzi co nie miara. Ok. 12 znalazłyśmy chyba ostatnie wolne miejsce na parkingu koło basenu. Po kilku godzinach pluskania się wracamy. Na samym środku parkingu auto postawił jakiś debil zastawiając nas i kilka innych aut. Wyjechać dałoby się chyba tylko maluchem albo smartem. Podejrzewałyśmy, że to auto któregoś z gości basenu, toteż wróciłyśmy tam i poprosiłyśmy, aby przez radiowęzeł przekazano właścicielowi auta, aby je przestawił. Podano nr rejestracyjny i markę auta, byłyśmy więc pewne, że o ile to auto któregoś z gości to ten zaraz się na parkingu zjawi. Wracamy na parking.

Czekałyśmy kilkanaście minut, ale nikt się nie zjawił. Trudno, widocznie kierowcy nie ma jednak na basenie, więc dzwonimy po straż miejską.
W tym momencie widzimy zbliżającą się nerwowym krokiem kobitkę w średnim wieku. Podbiegła do nas i z miną zbitego psa mówi:
- Ja bardzo panie przepraszam, to mąż tu zaparkował, bo chcieliśmy wcześnie wrócić, myśleliśmy, że nikt nie będzie wyjeżdżał, bo ładny dzień to kto by tak wcześnie wracał (godz. 18...)
Koleżanka moja, Kasia powiedzmy:
- Dobrze, trudno, niech pani przestawi auto.
- Ee... no ja nie mam kluczyków... mąż ma...
- No to niech pani powie mężowi, żeby przestawił.
- No tak, tylko widzi pani, on nie chce przyjść, bo musiałby jeszcze raz bilet na basen kupować...
- Chwileczkę, to co pani zdaniem my mamy zrobić?
- My i tak będziemy wracać za 0,5h, jakby panie poczekały...
- No pani chyba sobie kpi, jak za 5 min to auto nie będzie przestawione do dzwonię po straż miejską!!!
- Dobrze, dobrze, ja porozmawiam z mężem...
Wróciła na basen (jakoś nie kupując kolejnego biletu wstępu...).
Po kilku minutach idzie wściekły jak osa wąsacz w samych slipach. Zbliża się do nas i się drze:
- I co idiotki? Co? Może mi teraz kolejny bilet kupicie, co?!
Kasia:
- Co się pan drze, zaparkował pan jak idiota zastawiając kilka aut i mam pan pretensje, że chcemy wyjechać?
- Ty głupia krowo, jakbyś jeździć umiała, a nie prawo jazdy ze Świebodzkiego (targowisko wrocławskie) miała, to byś k*rwa wyjechała!
Wsiadł do auta trzaskając drzwiami i przeparkował auto na drugi koniec parkingu.

Basen

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 796 (898)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…