Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#14376

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jakieś 2-3 lata temu, gdy pracowałem w innej firmie, poszukiwaliśmy dziewczyny do pracy w biurze. Proste prace pomoc działu handlowego.
Wiadomo jakieś super wymagania nie były wymagane, po prostu dobra organizacja, obsługa office. Najlepiej jak gdzieś się pracowało w biurze.

Zgłosiło się ok 200 dziewczyn. Oczywiście po odrzuceniu znacznej części osób których doświadczeniem było bycie hostessą/ulotkowiczem. Zostało jakieś 30 osób.
W pamięci zapadły mi dwie rozmowy.

Pierwsza.
J(a)
D(ziewczyna)
( Po części wstępu opisie stanowiska, czemu chce tu pracować)
J- Oferujemy na początek tyle i tyle. Umowa zlecenie próbna na 6 miesięcy. Jeśli się Pani sprawdzi, przechodzimy na umowę o pracę.
D-A nie może być 3 miesięczna?
J- (zdurniałem umowa by pracować nawet jak się nie sprawdzi to prace dłużej ma)Niestety polityka firmy.
D-Ale proszę.
J- Jak mi Pani to sensownie wyjaśni to zapytam dyrektora.
D-Bo wie pan jestem w 3 tyg ciąży, a za 3 miesiące jeszcze by jej nie było widać.

Dziewczyna ewidentnie przyznała się, że chce wyciągnąć od firmy macierzyński.


Druga rozmowa.
J- Oferujemy tyle i tyle. Umowa zlecenie. Co Pani na to.
D- Zarobki dość małe.
J-Jak w każdej firmie na początek. Ale sama Pani rozumie.
Jest Pani po studiach, prawie zero doświadczenia.
D-Ale mam studia wyższe.
J- Tak to na pewno świadczy na Pani korzyść. A ile chciała by Pani zarabiać?
D-2500-3000zł na rękę. Tyle ile ludzie po moim wydziale.
J- (kopara na podłogę i patrzę co to za kierunek w CV. Pedagogika wieku dorosłego) Droga Pani w dzisiejszych czasach mało kto dostaje tyle na początek. Jak po studiach to możliwe, ale albo technicznych, albo wyjątkowego zapotrzebowania.
D-Za mniej nie będę pracowała.
J-Cóż do widzenia.


Podsumowując, zrozumiałem czemu pracodawcy boją się zatrudniać młode dziewczyny, skoro niektóre potrafią odwalić takie numery. I idzie strach.

A co do dziewczyny która chciała 3000zł bo ma studia. Znajomi z moich tez za bardzo się nie powybijali, ale takie czasy.
Nasuwa tu się dowcip " Żałuję w życiu tylko jednego, że po liceum nie poszedłem z ludźmi na studia. Mówiąc to zamknął drzwi porshe."

A nawiasem jakiś czas potem, gdy firma była po połączeniu z inną i zmieniła nazwę i siedzibę oddziału. Trafiło CV tej samej dziewczyny, jako, że poprzednie na mailu miałem porównałem. W ciągu 1,5 roku doszła praca przez agencję jako pracownik linii ( wakacyjne zastępstwo) i praca jako hostessa. A miała by dziewczyna pewną posadę.

firma ochrony jakis czas temu

Skomentuj (28) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 105 (159)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…