Jak rowerzyści wiedzą jakiś czas temu zmieniły się przepisy. I teraz.
Cytat "Zgodnie z nowym przepisem, pierwszeństwo na przejeździe rowerowym (gdy droga dla rowerów przecina jezdnię), w sytuacji gdy auto skręca z drogi głównej w prawo/lewo ma rowerzysta."
I tak jadę, zbliżam się do takiego zjazdu i po lewej widzę wyprzedza mnie nauka jazdy, i skręca. ja po hamulcach, ale bum w naukę.
J-Ja
N-Nauczyciel
K-Kursantka
J- No i co koło uszkodzone, piszemy?
N- Co Pan kur.. Wpadł pan w nas. Pana wina, lakier podrapany.
K- No pan był daleko.
J- Panie skoro pan się nie zna wzywam policję.
N- Panie, spier... Pan.
Odjeżdżają. Ja spisuje nr i dzwonię na policję.
Są po 3 min (cud).
Mówię im co i jak, patrzą mój rower koło lekko w 8. Ok.
P-Policjant
P- Panie, ładuj pan rower do nas, jedziemy do tamtego. (spisałem nazwę szkoły, adres i rejestrację)
Po kilku minutach
P- Dzień dobry, mammy zgłoszenie o wypadku i ucieczce z miejsca.
N- Ja nic nie wiem.
P- Proszę o pokazanie wozu, nr rejestracyjny. (Ewidentne wgniecenie na nim w miejscu które mówiłem).
N- Pan wpadł w nas, ale nic mu nie było, a poza tym jego wina powinien stanąć!
P- Teraz jest inaczej, miesiąc temu zmiana przepisów była! A Pan uciekł z miejsca zdarzenia i złamał przepisy o ruchu drogowym.
Efekt
Kursantka panika (ma mandat).
Instruktor (zabrane pewnie będzie prawko za ucieczkę).
Ja (pewnie zamiast koła na nowy rower będzie)
Tak nawiasem są nowe przepisy szanujmy się i rowerzyści i kierowcy .
Cytat "Zgodnie z nowym przepisem, pierwszeństwo na przejeździe rowerowym (gdy droga dla rowerów przecina jezdnię), w sytuacji gdy auto skręca z drogi głównej w prawo/lewo ma rowerzysta."
I tak jadę, zbliżam się do takiego zjazdu i po lewej widzę wyprzedza mnie nauka jazdy, i skręca. ja po hamulcach, ale bum w naukę.
J-Ja
N-Nauczyciel
K-Kursantka
J- No i co koło uszkodzone, piszemy?
N- Co Pan kur.. Wpadł pan w nas. Pana wina, lakier podrapany.
K- No pan był daleko.
J- Panie skoro pan się nie zna wzywam policję.
N- Panie, spier... Pan.
Odjeżdżają. Ja spisuje nr i dzwonię na policję.
Są po 3 min (cud).
Mówię im co i jak, patrzą mój rower koło lekko w 8. Ok.
P-Policjant
P- Panie, ładuj pan rower do nas, jedziemy do tamtego. (spisałem nazwę szkoły, adres i rejestrację)
Po kilku minutach
P- Dzień dobry, mammy zgłoszenie o wypadku i ucieczce z miejsca.
N- Ja nic nie wiem.
P- Proszę o pokazanie wozu, nr rejestracyjny. (Ewidentne wgniecenie na nim w miejscu które mówiłem).
N- Pan wpadł w nas, ale nic mu nie było, a poza tym jego wina powinien stanąć!
P- Teraz jest inaczej, miesiąc temu zmiana przepisów była! A Pan uciekł z miejsca zdarzenia i złamał przepisy o ruchu drogowym.
Efekt
Kursantka panika (ma mandat).
Instruktor (zabrane pewnie będzie prawko za ucieczkę).
Ja (pewnie zamiast koła na nowy rower będzie)
Tak nawiasem są nowe przepisy szanujmy się i rowerzyści i kierowcy .
łódź jedna ulica
Ocena:
674
(808)
Komentarze