Było tyle o pensjonatach, także ja też dorzucę jedną z przed kilku lat.
Zaczynam szukać w necie. Znalazłem ładny pensjonat, telefon i szok.
Zapytałem, czy są wolne terminy? Odpowiedź zaliczka 300zł.
Ale czy jest wolna dwójka, chyba będzie ale 300zł.
Podziękowałem i się rozłączyłem.
Na szczęście od kogoś z rodziny dostałem namiar na pensjonat w Pobierowie, jest rezerwacja jedziemy.
Jako, że moi znajomi także jechali nad morze i w dodatku też do Pobierowa dogadaliśmy się, że wezmę od nich część bagaży.
Gwoli ja jechałem tylko z dziewczyną polonezem, a oni seicento w dodatku z 3 letnim dzieckiem.
Dojechaliśmy na miejsce. Zostawiamy ich pod pensjonatem i jedziemy do naszego.
U nas super, cichutko wszystko jak należy i zgodne z opisem.
Wiadomo po podróży, mały spacerek, coś się zje.
Ten sam dzień ze 2 godz od przyjazdu, telefon.
Dzwoni mój znajomy i pyta czy jest u nas coś wolnego. Bo u nich tragedia.
Mieli szczęście, bo w naszym pensjonacie ktoś się nie pojawił, i była wolna dwójka.
A teraz opowiem co było nie tak.
Powinno/Było
Pokój wygodne łóżka / Stare kanapy jedna się nie rozkładała.
10min do plaży / chyba samochodem.
Wyżywienie w cenie / w cenie za obiad.
Dzieci do lat 4 darmo / pod warunkiem ,że jest niemowlakiem.
Zdjęcia pokoju / zdjęcia pokoju właścicielki.
Pełny węzeł sanitarny w pokoju / w pokoju właścicielki.
Darmowy parking / na ulicy.
Było, jeszcze tego trochę, w każdym razie, zaliczka 150zł przepadła, ale jak znajomi usłyszeli, że powinni za dziecko dopłacić, zobaczyli pensjonat, wyposażenie. Podziękowali oczywiście wysłuchali jeszcze soczystych opinii właścicielki, bo przez nich pokój był zarezerwowany i chce za to zapłaty.
Natomiast od właścicielki naszego ośrodka dowiedzieliśmy się, że jest pełno takich pensjonatów, nigdzie nie zrzeszeni. I tylko tak żerują.
Zaczynam szukać w necie. Znalazłem ładny pensjonat, telefon i szok.
Zapytałem, czy są wolne terminy? Odpowiedź zaliczka 300zł.
Ale czy jest wolna dwójka, chyba będzie ale 300zł.
Podziękowałem i się rozłączyłem.
Na szczęście od kogoś z rodziny dostałem namiar na pensjonat w Pobierowie, jest rezerwacja jedziemy.
Jako, że moi znajomi także jechali nad morze i w dodatku też do Pobierowa dogadaliśmy się, że wezmę od nich część bagaży.
Gwoli ja jechałem tylko z dziewczyną polonezem, a oni seicento w dodatku z 3 letnim dzieckiem.
Dojechaliśmy na miejsce. Zostawiamy ich pod pensjonatem i jedziemy do naszego.
U nas super, cichutko wszystko jak należy i zgodne z opisem.
Wiadomo po podróży, mały spacerek, coś się zje.
Ten sam dzień ze 2 godz od przyjazdu, telefon.
Dzwoni mój znajomy i pyta czy jest u nas coś wolnego. Bo u nich tragedia.
Mieli szczęście, bo w naszym pensjonacie ktoś się nie pojawił, i była wolna dwójka.
A teraz opowiem co było nie tak.
Powinno/Było
Pokój wygodne łóżka / Stare kanapy jedna się nie rozkładała.
10min do plaży / chyba samochodem.
Wyżywienie w cenie / w cenie za obiad.
Dzieci do lat 4 darmo / pod warunkiem ,że jest niemowlakiem.
Zdjęcia pokoju / zdjęcia pokoju właścicielki.
Pełny węzeł sanitarny w pokoju / w pokoju właścicielki.
Darmowy parking / na ulicy.
Było, jeszcze tego trochę, w każdym razie, zaliczka 150zł przepadła, ale jak znajomi usłyszeli, że powinni za dziecko dopłacić, zobaczyli pensjonat, wyposażenie. Podziękowali oczywiście wysłuchali jeszcze soczystych opinii właścicielki, bo przez nich pokój był zarezerwowany i chce za to zapłaty.
Natomiast od właścicielki naszego ośrodka dowiedzieliśmy się, że jest pełno takich pensjonatów, nigdzie nie zrzeszeni. I tylko tak żerują.
pobierowo
Ocena:
505
(595)
Komentarze