Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#16051

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Moja ciocia mieszkała w kamienicy z lat 40. ubiegłego wieku. Zbudowana z cegieł przez rzemieślników, stąd otwory okienne nie były identyczne. Gdy nie tak dawno temu administracja postanowiła wymienić okna na plastikowe, przyjechali fachowcy i pomierzyli każdy otwór, żeby dorobić okna "do wymiaru". I tak zrobiono. Wykonano kilkadziesiąt okien nieznacznie różniących się wymiarami.
Problem w tym, że okna niezbyt trwale oznaczono (bodaj karteczkami), a zwieziono jednym transportem na podwórko. Wtedy też reszta karteczek odpadła.
Panom fachowcom nie chciało się przymierzać okien do otworów w celu dobrania właściwych. Moja ciocia dostała więc sztukującą wstawkę z listwy, u sąsiada zaś wyrąbano kawałek muru, bo okno nie chciało się zmieścić. I tak w całej kamienicy... :-)
Polak potrafi!

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 583 (649)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…