Historia usłyszana od znajomej zdającej na prawko. Nazwijmy ją [J]ola. Po przejechaniu trasy powrót na plac, i rozmowa z [E]gzaminatorem:
[J] No i oblałam.
[E] Nie, było poprawnie.
[J] No ale trzy razy zapomniałam o kierunkowskazie na parkingu!
[E] No i po co pani mówiła? Tego że pani zapomniała ani ja nie zauważyłem, ani na nagraniach nie było... A tak, to się nagrało, i muszę panią oblać.
[J] No i oblałam.
[E] Nie, było poprawnie.
[J] No ale trzy razy zapomniałam o kierunkowskazie na parkingu!
[E] No i po co pani mówiła? Tego że pani zapomniała ani ja nie zauważyłem, ani na nagraniach nie było... A tak, to się nagrało, i muszę panią oblać.
Ocena:
862
(920)
Komentarze