Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#16113

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem fanem Piekielnych od dawna, ale dopiero dzisiaj postanowiłem założyć tutaj konto i podzielić się moimi historyjkami związanymi z moją pracą.
Jestem pracownikiem cywilnym Policji - informatykiem. Docierają do mnie (jedynego takiego pracownika w powiecie) różne usterki, awarie, drobne wymiany, prośby itd, itp. W sumie wszystko co można "podpiąć" do działu "łączność i informatyka". Bywa, że jest awaria w nocy, telefon z "firmy" i się biegnie. Na szczęście nie mam daleko. Poniżej na początek jedna z takich historii...

Wczesna noc, dla mnie około 1:00, 1:30. Ja już w łóżku ale spoglądam sobie na telewizor, jesień, deszczowo i mokro na dworze... nagle telefon. Odbieram.
ja - Tak?
XY - Cześć, musisz przyjechać mi pomóc...
ja - A co się stało?
XY - Komputer mi się nagle wyłączył i nie chce się włączyć...
Z racji powagi sytuacji (komputer dyżurnego jednostki) zrywam się z łózka ubieram i wychodzę, na dworze pada, mokro no ale cóż.. Po drodze myślę, żeby tylko nie zasilacz bo teraz w nocy nigdzie nie dostanę, by podmienić, tym bardziej, że w zapasie nic nie mam... No nic docieram do jednostki. Podchodzę do biurka, pstrykam przycisk zasilania - nic, echo... Spoglądam na monitor - dioda czuwania nie mruga... (brak zasilania?) No nic zerkam dalej trochę w głąb biurka tam gdzie dyżurny trzyma nogi. I co widzę? Listwa zasilająca a na niej magiczny pstryczek-elektryczek w pozycji OFF... Pstryknąłem na ON i oczywiście włączyłem komputer.
O wyrwanych 40 minutach z nocy i strachu po drodze nie wspomnę...

"Trzynasty Posterunek"

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 592 (676)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…