Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#16595

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Czytając różne historie o ludziach ubogich a uczciwych aż mnie coś trafia jak pomyślę o moich sąsiadach z dołu (mieszkanie w bloku). Pod moim mieszkankiem jest sobie rodzinka hmmm... specyficzna. jak byłam młodsza tam zawsze były imprezy nocne. Tatuś czasami schodził prosić o ciszę, często nie grzecznie, a dość ostro, ale nie o tym chciałam. Sytuacja wygląda tak, że nigdy nie wzywaliśmy policji (nikt z bloku tego nie robił), bo nie lubimy kłopotów. Chce też powiedzieć, że nie jesteśmy rodziną, której przeszkadza wszystko i często tolerowaliśmy różne zachowania.

Lata mijały, została w mieszkaniu młoda dziewczyna lat około 22 z małym nieplanowanym dzieckiem (lat około 3)i jej matka.
Co ważne obie nie pracują, płacą połowę czynszu, nie płacą za media. Skąd mają jakieś pieniądze - nie wiem. Oto przykłady czemu mogę nazwać je Piekielnymi.

1. Nie pracują nie dlatego, że nie ma pracy, tylko im się nie chce. Aby pomóc im miały propozycje:
Sprzątanie w aptece 3h dziennie za około 800 zł miesięcznie,
praca w banku na jakimś mało ważnym stanowisku
praca w dużej firmie (gdzie nie trzeba wykształcenia ani nic), ale nie one za marne pieniądze nie będą pracować.

2. Młoda zaprasza jakiś mężczyzn, puszcza radio na max i otwiera okna. Jak zesz łam na dół usłyszałam że "jest przed 22.00", odpowiedziałam, że zgodnie z prawem hałasować nie można przez cały dzień i dałam do zrozumienia, że albo ściszy albo przyjedzie policja.

3. Pewnego dnia dziecko zaczęło płakać. Nic dziwnego dzieci czasami płaczą. Te wyje już 20 min, pół godziny i nie przestaje. Płacz straszny i zaczynamy się martwić czy dziecko biją czy obdzierają ze skóry czy co jest. Pukanie zakończyło się wyzwiskami. Słychać jak młoda krzyczy, jakiś facet też. Miarka się przebrała, bo oni sobie mogą robić co chcą, ale żeby dziecku coś miało się stać (bo czemu już ponad 30 min płacze?)tego już za wiele. Ktoś zadzwonił po policje, policja po opiekę społeczną, która sprawdziła czy się coś małemu stało. Na szczęście dziecku jakaś wielka krzywda się nie działa.

Ogólnie czekam na eksmisje lokatorów, ponoć były im proponowane mieszkania, ale żadne im się nie spodobało. Nie chcą proponowanych mieszkań, to będą pod mostem. Żal tylko dzieciaka, bo to nie jego wina, że taką matkę ma, która uważa, że najlepiej uspokaja się dziecko krzykami.

sąsiedzi

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 53 (141)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…