zarchiwizowany
Skomentuj
(36)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Historia opowiedziana przez kolegę pracującego na grupach interwencyjnych.
Chwila przerwy, chłopaki podjechali do Biedronki, na jakieś drobne śniadaniowe zakupy. W kolejce jeden czuje, że ktoś mu grzebie przy kaburze z ostrą bronią.
Momentalna (odruch) akcja uderzenie, chwycenie za broń i...
Okazało się, że jakiś 12 latek leży z rozwaloną twarzą (nos, usta, oko). I stoi za nim krzycząca matka.
Bo co w tym złego, że dziecko by się pistolecikiem pobawiło?
Szok!!! Że jeszcze bronił broni, trzeba dziecku dać.
A kumpel walnął:
- Ok dam postrzelać, tylko w mamusię, nic jej nie będzie.
Kobieta zabrała dziecko i wyszła ze sklepu.
Ludzie, policja, ochrona mają ostrą broń, to nie zabawki.
Ps gdyby kolega strzelił i zabił, też byłoby to zgodne z prawem.
Chwila przerwy, chłopaki podjechali do Biedronki, na jakieś drobne śniadaniowe zakupy. W kolejce jeden czuje, że ktoś mu grzebie przy kaburze z ostrą bronią.
Momentalna (odruch) akcja uderzenie, chwycenie za broń i...
Okazało się, że jakiś 12 latek leży z rozwaloną twarzą (nos, usta, oko). I stoi za nim krzycząca matka.
Bo co w tym złego, że dziecko by się pistolecikiem pobawiło?
Szok!!! Że jeszcze bronił broni, trzeba dziecku dać.
A kumpel walnął:
- Ok dam postrzelać, tylko w mamusię, nic jej nie będzie.
Kobieta zabrała dziecko i wyszła ze sklepu.
Ludzie, policja, ochrona mają ostrą broń, to nie zabawki.
Ps gdyby kolega strzelił i zabił, też byłoby to zgodne z prawem.
pewna akcja
Ocena:
587
(667)
Komentarze